To już druga świąteczna msza dla bezdomnych i ubogich, bo pierwszą odprawiliśmy w Wigilię – powiedział ks. Roda. – Myśleliśmy wówczas, że przyjdzie niewielu, ale liczba uczestników przekroczyła nasze najśmielsze oczekiwania. Widać, że ci ludzie potrzebują wspólnej modlitwy.
Przygotowania do wielkanocnego świętowania w Caritas trwały od dłuższego czasu, ale śniadanie to nie jedyna świąteczna pomoc skierowana do ubogich.
W okresie przedświątecznym wydaliśmy paczki żywnościowe 100 osobom, które przychodziły do Caritasu, a dziś nie mogą dotrzeć do naszej placówki np. dlatego, że nie kursują autobusy – dodał ks. Roda. Przygotowaliśmy śniadanie dla 234 osób, tyle mieliśmy zgłoszeń. Każda otrzyma paczkę świąteczną.
Pani Ewa jest bezdomna. Na co dzień stołuje się w Caritasie. Zawsze chętnie korzysta z zaproszenia na wielkanocne śniadania. Oo, już nie będę liczyła od ilu lat przychodzę tutaj – powiedziała. To jest przyjemne przyjść tutaj, zjeść coś razem, zobaczyć się z ludźmi. Jak kogoś nie stać, by samemu zrobić śniadanie wielkanocne, tak jak na przykład mnie, to dobrze, że ma gdzie przyjść i się ugościć, spokojnie zjeść. Zawsze dbają o nas, to jest wspaniałe – wyznała chwaląc żur z jajkiem, białą kiełbasę, bigos, sałatkę, ciasto.
Na śniadanie przybył także ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej bp Edward Dajczak. Jesteśmy tu razem z waszym życiem, z waszymi problemami – powiedział do zebranych. Chcę was w ten poranek bardzo serdecznie powitać i powiedzieć, że Ten, który zmartwychwstał powiedział, że każdy człowiek jest wart miłości. Nasz Pan i Zbawiciel troszczy się o każdego; sprawił, że ten dom istnieje, że są ludzie, którzy dzisiaj rano wstali i trudzili się dla was, właśnie po to, byście mogli zjeść śniadanie, usiąść przy stole i byśmy wszyscy mogli złożyć sobie życzenia.
Życzę wam, by Chrystus Zmartwychwstały, nawet w chwilach dla was najtrudniejszych, był waszą mocą. Byście pamiętali, że zawsze do Niego można wracać. Piotr, choć ze strachu zaparł się Jezusa, potem, kiedy spotkał Zmartwychwstałego Jezusa nie usłyszał żadnego wyrzutu. Usłyszał tylko jedno pytanie: czy mnie kochasz? Życzę wam, byście umieli Go spotykać w różnych miejscach i ludziach. Wesołych Świąt!- powiedział biskup Dajczak
Katarzyna Matejek