Jak co roku, Caritas Diecezji Siedleckiej organizuje letnie turnusy kolonijne w ramach Wakacyjnej Akcji Caritas dla wybranych dzieci z klas 1-6 szkoły podstawowej. Zasadniczo są skierowane do dzieci z rodzin mniej zamożnych, takich, w których występuje np. problem alkoholowy, ale również, gdy rodzina jest niepełna. Na kolonie pojadą także dzieci polonijne z Białorusi w liczbie 17 osób. – Staramy się organizować kolonie w miejscu atrakcyjnym dla dzieci, aby mogły pozwiedzać, zobaczyć trochę pięknego świata na terenie Polski. W tym roku 4 turnusy będą organizowane w górach: 3 turnusy w Zakopanem i 1 turnus w Jurgowie oraz jeden turnus w Ośrodku Caritas Diecezji Łomżyńskiej w miejscowości Ptaki koło Łomży – mówi ks. Marcin Gochnio, zastępca dyrektora siedleckiej Caritas. Na spotkaniu przed koloniami omawiany był plan wyjazdu, ogólna organizacja poszczególnych turnusów, przydzielani byli wolontariusze.
Potrzebny wypoczynek
Jest duża potrzeba, by maluchom z diecezji siedleckiej zapewnić wypoczynek. Dzięki niemu wypoczną psychicznie i duchowo od codziennych zmartwień. – Kolonie dają dzieciom poczucie, że są przez kogoś zauważone. Niektórym z nich rodzice nie poświęcają zbyt dużo czasu. Wiele dzieci ma okazję pierwszy raz wyjechać na jakikolwiek wyjazd i być może, jest to jedyny ich wyjazd w życiu – mówi Karolina Zalewska, wolontariuszka. Poprzednie turnusy pokazują, że dzieci doceniają takie wyjazdy. – Przesyłają potem kartki, pozdrowienia, czasami esemesy z zapytaniem, czy w tym roku też będą organizowane kolonie, bo chciałyby jeszcze raz skorzystać z tej formy wypoczynku – mówi ks. Marcin Gochnio.
Góry i doliny
Małgorzata Witkowska, kierownik kolonii, wymienia przewidziane atrakcje: – Najbardziej oczekiwane przez dzieci jest wyjście w góry. W tym roku wybierzemy się też nad Morskie Oko, w Dolinę Kościeliską. Zobaczymy Jaskinię Mroźną, Krupówki, Zakopane, Muzeum Tatrzańskiego Parku Narodowego, wjedziemy wyciągiem na Gubałówkę.
Okiem wolontariusza
Daria Kraska wolontariuszką jest od 3 lat. Opiekowanie się dziećmi daje jej spełnienie i radość. Inny wolontariusz, Paweł Woźniak, wyjaśnia czym jest dla niego taka forma życia: – Wolontariat jest dla mnie bezinteresownym okazywaniem miłości drugiemu człowiekowi. Praca wolontariusza na koloniach to głównie całodobowa opieka nad dziećmi. A dzieci mogą być trudne. My jako wolontariusze musimy im zapewnić bezpieczeństwo i sprawić, by te dni były dla nich wyjątkowe, bo być może długo takich nie doświadczą. Oprócz pracy z dziećmi, jest też jakieś przeżycie turystyczne, bo jako wolontariusze też chodzimy po górach i zwiedzamy. Według Pawła, wolontariusz idealny powinien być wyrozumiały, opiekuńczy i stanowczy, ale – nie groźny. Marta Maksymiuk, kolejna wolontariuszka opowiada, że jest związana z siedlecką Caritas od 8 lat. Na początku wyjeżdżała jako wychowawca, a od 5 lat już jako kierownik kolonii. Tym razem będzie czuwać nad turnusem w Łomży. Wolontariusze w tym roku to głównie studenci pedagogiki, resocjalizacji. Pojadą z dziećmi, by podzielić się swoim doświadczeniem i zdobyć kolejne, ale również przeżyć piękną przygodę. Wolontariuszy chwali Małgorzata Witkowska: – Mamy dobrą kadrę, która będzie wiedziała, co ma robić.
Będą rezultaty!
– Z perspektywy swojej pracy, nie raz spotkałam się z tym, że dzieci często powracają wspomnieniami do miejsc, które zobaczyły. Przeglądając w podręcznikach zdjęcia cieszą się, że tam byli, a wszystko dzięki Wakacyjnej Akcji Caritas. Dzieci z Białorusi również będą miały co wspominać. – Turnus, który obejmuje dzieci białoruskie będzie połączony razem z dziećmi polskimi na zasadzie integracji. W jej ramach odbędą się warsztaty języka polskiego, dzięki którym maluchom łatwiej będzie porozumiewać się między sobą. Podczas takiego wyjazdu odpoczną, pooddychają innym powietrzem. Wszyscy się zgodzimy z tym, że w górach jest trochę inne powietrze. To nie mury miejskie, nie blokowiska, ale natura, świeże powietrze, słońce, rozrywka, rekreacja – zachwala ks. Marcin Gochnio i dodaje: – W tym roku, tak jak w latach poprzednich, oprócz wyjść na szlaki, wycieczek, zwiedzania, będą również zajęcia profilaktyczno-wychowawcze z panią psycholog i panią pedagog. Pozwolą dzieciom poprawić swoją samoocenę, popracować nad sobą, swoim przeżywaniem świata, relacjami z drugim człowiekiem, a także w rodzinie czy grupie. Te spotkania otwierają dzieci na siebie. Mówią o sobie coraz więcej, dzielą się przeżywaniem radości i trudności. Są bardziej świadome tego, co się w nich dzieje.
Ksiądz Marcin dodaje: – Planujemy również odwiedzenie straży pożarnej i policji. Dzieci będą mogły zobaczyć na czym polegają te zawody i poznać to, z czym spotykają się każdego dnia poszczególne służby mundurowe. Oprócz tego odbędą się również zajęcia sportowe w tak zwanym Dniu Sportu. Poprzez rywalizację, chęć wygranej, zdobywanie medali chcemy w młodych ludziach wyćwiczyć chęć pokonywania swoich słabości i wyznaczania wyższych celów.
Organizowane kolonie to kropla w morzu potrzeb. Do Caritas ciągle docierają z całej diecezji telefoniczne i osobiste zapytania o kolonie. Caritas chciałaby zabrać wszystkie chętne dzieci na letni wypoczynek, ale nie ma w tej chwili takich finansowych możliwości.