W środę 12 października w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Koszalinie ok. 20 pracowników lokalnych placówek Caritas spotkało się na dniu skupienia.
– Najbliższe tygodnie to dla nas, ludzi Caritasu, czas intensywnych działań, dlatego potrzebujemy nabrać sił do tego, by nasza praca była posługiwaniem, które jest przeniknięte pierwiastkiem duchowym – powiedział ks. Tomasz Roda, dyrektor diecezjalnej Caritas. Jest przekonany, że dzisiejsze czasy zmuszają do podejmowania walki o sacrum. – Musimy walczyć o przestrzeń sacrum, bo choć Caritas to firma, która choć działa charytatywnie, podlega mechanizmom rynkowym. Ale to Boża firma, to Boża sprawa. Co więcej, chcemy tego typu dni skupienia powtarzać co kwartał.
Formację duchową poprowadził ks. Marcin Wolanin, dyrektor ośrodka charytatywnego w Kołobrzegu. – W posługiwaniu charytatywnym najtrudniejsze jest bycie człowiekiem cierpliwym. Ta cnota pojawia się w nas, gdy trwamy na adoracji przy Jezusie. Otrzymujemy wówczas nawet więcej: dar pokornego i radosnego serca. W ten sposób człowiek Caritas nigdy nie stanie się pracownikiem socjalnym. – wyjaśniał ks. Wolanin. Temat radosnej i prawdziwej służby drugiemu człowiekowi podjął również podczas rozważań modlitwy różańcowej.
Msza św. stała się okazją do dziękczynienia Bogu za wszystkie dzieła charytatywne w diecezji, a także za pracowników i podopiecznych Caritasu.
W drugiej części spotkania podczas konferencji „Ikona i słowo” słupszczanka Ewa Sielicka dzieliła się pracownikami Caritas pułapkami pracy w dużej firmie, czego doświadczyła podczas 35 lat pracy w amerykańskiej korporacji. Na przykładzie własnej drogi zawodowej ukazywała, jakie mogą być jej etapy i w jaki sposób jej udało się – w nowym już zawodzie, połączonym ze służbą Bogu – znaleźć szczęście i spełnienie.
– Naprawdę warto, żeby takie spotkania się odbywały regularnie – powiedziała Agnieszka Filipczuk z centrali Caritas. – To także okazja do tego, żebyśmy my, wszyscy koszalińscy pracownicy Caritasu, spotkali się w jednym gronie. To pomoże nam tworzyć prawdziwy zespół „z krwi i kości”.
Dzień skupienia zakończył się agapą.