Po raz czwarty na scenie Klubu 105 przy koszalińskim centrum kultury odbył się koncert na rzecz podopiecznych świetlicy Caritas zorganizowany przez szkołę muzyczną „Music Heaven”.
Dzieci nie tylko otrzymały słodycze, które były biletem wstępu na koncert, ale też same wystąpiły na scenie. Prócz nich oraz uczniów i przyjaciół „Music Heaven” w „Słodkie kolędowanie” włączyły się w tym roku czterolatki z przedszkola „Happy days”.
Możliwość wypróbowania się na scenie oraz szczytny cel koncertu przekonuje – choć nie bez oporów – młodzież, żeby zabrała się za ćwiczenie repertuaru złożonego z kolęd i pastorałek.
– Gitarzystom elektrycznym musiałem tak zaaranżować kolędę, żeby chcieli się za nią wziąć – zdradza Grzegorz Wypych, właściciel szkoły „Music Heaven”. – Bo zwykłych kolęd grać nie chcą. Ale już z przesterami, na heavy-metalowo, to tak.
Natomiast dzieci ze świetlicy kolędowanie mają już we krwi. W Klubie 105 stanęło ich na scenie niemal czterdzieścioro. – Zależy nam, żeby dzieci poznawały tradycję świąt Bożego Narodzenia – wyjaśnia opiekunka grupy Anna Cherbetko. – Realizujemy to nie tylko poprzez naukę kolęd, ale też wystawiamy jasełka, organizujemy Wigilię. To wszystko sprawia, że na świetlicy dużo rozmawiamy o świątecznych tradycjach.
Jednak i im potrzeba zachęty i czuwania nad połykaniem dawki tradycji. Bo jak zauważa opiekunka Weronika Sypień – dzieci nie znają zbyt dobrze kolęd z domu. – No i nie chcą śpiewać tych spokojnych, refleksyjnych. Jeśli już to te żywe kolędy albo jeszcze bardziej pastorałki.
– Fajnie, że ludzie nie rezygnują z repertuaru religijnego – powiedział ich starszy kolega, Łukasz Wolski, który zaśpiewał podczas „Słodkiego kolędowania” pieśń „Mario, czy ty wiesz?”. – Warsztaty gospel i takie kolędowe koncerty, są okazją, żeby muzykę religijną polubić, przekonać się, że jest nie tylko ważna, ale też fajna.
Tekst i zdjęcie: Katarzyna Matejek