– Oczy się boją, ale ręce robią – mówią uciekinierzy ze wschodu Ukrainy, którzy układając swoje życie od nowa znaleźli pomoc w Caritas Ukraina i Caritas Polska. Ich pełne emocji historie pokazuje otwarta 8 lipca 2019 r. w Kołomyi specjalna wystawa fotograficzna „Nadzieja. Rodzina. Wspólnota”, która przybliża odwiedzającym losy osób wewnętrznie przesiedlonych.
Mija piąty rok okrutnej wojny na wschodzie Ukrainy, w której zginęło już kilkanaście tysięcy osób, a dalsze setki tysięcy Ukraińców musiało uciec z domu. Aneksja Krymu spowodowała ucieczkę kolejnych tysięcy osób przed represjami. Dzieje się to niedaleko granic Polski, ale wiedza o tragediach sąsiadów nie jest powszechna.
14-letnia Darina wraz z mamą Olą przyjechały z Donbasu. Opowiadają jak ich rodzina straciła gospodarstwo i wszystkie hodowane zwierzęta. Darina ma marzenie by skończyć szkołę i dostać się na studia medyczne. Ciężko jej to sobie obecnie wyobrazić, ale bardzo chciałaby doczekać końca wojny i spotkać tych wszystkich, których przez konflikt przez lata nie widziała – swoich krewnych, sąsiadów i przyjaciół. Pragnęłaby również osiąść się w jednym miejscu, które mogłaby nazwać domem. Dzięki wsparciu lokalnych władz udało się znaleźć mieszkanie. Dalszą pomoc otrzymała m.in. od Caritas Ukraina i Caritas Polska, które dostarczały potrzebnych artykułów żywnościowych i higienicznych. Dzięki solidarności ludzi z sąsiedztwa, jak i tych z daleka, mogą pracować i każdego dnia próbować stanąć na nogi. Pomimo krzywd jakie ich spotkały, pokładają swoją ufność w działanie Boga. – Nie poddajemy się, jest trudno, oczy się boją, ale ręce robią – stwierdza pani Ola.
Codzienność w Centrum Wsparcia Rodziny
W sali wystawowej Narodowego Muzeum Sztuki Ludowej Huculszczyzny i Pokucia im. Jozafata Kobryńskiego zostały pokazane zdjęcia Ukraińców uciekinierów z Donbasu czy też Tatarów krymskich, którzy opuścili Krym, w procesie ich integracji w lokalnych społecznościach na zachodniej Ukrainie. Fotografie przygotowane przez pracowników i wolontariuszy Caritas Kołomyja w latach 2018-2019 przedstawiają historie beneficjentów projektu „Utworzenie centrum wsparcia rodziny jako modelu integracji osób przesiedlonych i społeczności przyjmujących na Ukrainie”, realizowanego przez Caritas Polska w partnerstwie z Caritas Ukraina, współfinansowanego w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej.
Na otwarcie wystawy przybyło wielu gości, m.in.: Pani Katarzyna Sołek – zastępca konsula generalnego z Konsulatu Generalnego RP we Lwowie, Pani Małgorzata Michalczyk – opiekun projektu z Departamentu Współpracy Rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, Pan Anatolij Kozak – dyrektor programowy z Caritas Ukraina i Pan Jarosław Bittel – zastępca dyrektora Caritas Polska.
– Każdego dnia do Centrum Wsparcia Rodziny zgłaszają się dziesiątki rodzin z najbardziej przyziemnymi problemami – podkreśliła Małgorzata Michalczyk z MSZ RP – Jedne rodziny mają problem z rejestracją swojego pobytu w nowych miejscach zamieszkania, inne z posłaniem dzieci do szkół i przedszkoli, kolejni nie mogą znaleźć mieszkania dla siebie. Ważnym punktem naszej pomocy jest wsparcie psychologiczne. Dzieci mają traumy spowodowane horrorem wojny, przeżywały bardzo trudne chwile w miejscach, gdzie dorastały. Caritas Polska przeszkoliła grupę osób, które profesjonalnie udzielają im wsparcia. Psychologowie zdobyli bezcenne doświadczenia jak rozmawiać z poszkodowanymi i jak dalej mogą pomagać.
Pan Jarosław Bittel, zastępca dyrektora Caritas Polska, podkreślił na otwarciu wystawy rolę jej bohaterów: tych, którzy stracili dorobek całego życia, stali się przybyszami, szukali nowego domu i tych, którzy się dzielili z nimi tym co mają, pomagali im w rozpoczęciu nowego życia, wprowadzali ich do swojej wspólnoty.
Rodziny będące bohaterami wystawy wzięły udział w otwarciu wystawy, gdzie dzieliły się ze zwiedzającymi swoimi trudnymi przeżyciami. Maksym Bondarenko, koordynator projektu po stronie Ukrainy, poinformował: – W trakcie realizacji projektu powstało 7 centrów w różnych regionach Ukrainy, które objęły długoterminowym wsparciem ponad 3600 rodzin, czyli 10 500 osób. Około 28 000 beneficjentów zostało zaangażowanych w różne wydarzenia i spotkania integracyjne.
Jesteśmy wdzięczni, że o nas nie zapomniano
Rodzina Pani Olgi straciła dom w Gorłówce w obwodzie donieckim. Uciekać musiała z najbliższymi na początku konfliktu w 2014 roku. Ukrywając się w piwnicy przez trzy doby czekali na zakończenie ostrzału. Następnie uciekli w tym, co mieli na sobie. Pani Olga miała szczęście – trafiła z córką i ojcem do Kołomyi, gdzie lokalna Caritas zaopiekowała się nimi, przekazując odzież, dając pieniądze na czynsz i artykuły spożywcze.
– Przyjęli nas z wielką życzliwością jak przyjechaliśmy. Wynajmujemy mieszkanie i to jest dla nas, uchodźców, najbardziej dotkliwy problem – przyznaje pani Olga – Nie ma oczywiście możliwości, byśmy mogli je kupić, chociaż nadal mamy mieszkanie w Gorłówce. Wrócić tam jednak nie możemy, bo teren jest okupowany. Przyjechała z nami do Kołomyi moja mama, która już zmarła, a tata nie chce wracać, bo chce być blisko pochowanej żony. Córka ma koleżanki w nowej szkole i powoli wracamy do normalności. Tak wygląda nasze życie i jesteśmy wdzięczni – żyjemy i nie zapomniano o nas.
O rodziny dba asystent rodziny, pan Taras Buczowskij, który trzeci rok pracuje z nimi w ramach projektu integracyjnego. W Caritas pracuje od 10 lat, zaś z osobami wewnętrznie przemieszczonymi od roku 2014.
– Prezentowane na wystawie zdjęcia to są ich emocje – mówi Taras Buczowskij – Te emocje umacniają mnie osobiście. Z jednej strony praca w projekcie jest trudna i wyczerpująca, zaś z drugiej otrzymuje się szybko pozytywną odpowiedź, bo kiedy widzisz uśmiech, to wiesz, że nic lepszego nie przydarzyło mi się w życiu. Ta praca jest bardzo potrzebna, bo odczuwam, że wykonuję tu dwa zadania na raz – pierwsze to wsparcie rodzin w rozwiązaniu ich problemów, drugie zaś to przeświadczenie, że uczestniczę w łączeniu Ukrainy jako państwa jednolitego. Czuję, że wykonuję bardzo ważne zadanie, którego nikt nie robił chyba przez stulecia. Za to jestem wdzięczny Caritas Polska, Rzeczypospolitej Polskiej, a zwłaszcza jej Ministerstwu Spraw Zagranicznych.
Wśród zaproszonych gości wystawy był Ordynariusz Diecezji Kołomyjskiej obrządku bizantyjsko-ukraińskiego biskup Wasyl Iwasiuk, który mówił o uzdrawiającej mocy przeprosin i wybaczania.
– Na zdjęciach widzimy zniszczone rodziny, dzieci, które zostały sierotami, widzimy osoby chore, niepełnosprawne. To z jednej strony ludzkie nieszczęście, a z drugiej pokazuje, że Pan Bóg działa tak, abyśmy zawsze się spieszyli z czynami miłosierdzia do osoby cierpiącej – wytłumaczył duchowny – W tym przejawia się i nasza wiara, i nasza miłość. Życzę więc rozpowszechnienia i utrwalenia naszej wiary, abyśmy się miłowali wzajemnie, lubili swój kraj, ale też lubili ludzi z innych krajów i narodów. Jak mówił Ojciec Święty, obecnie wyniesiony na ołtarze św. Jan Paweł II: „Przebaczamy i prosimy o wybaczenie”.
Ta lekcja wzajemnego zrozumienia i wsparcia jest odrabiana każdego dnia. Prezentacja dramatycznych historii przesiedleńców w kontekście ich drogi do integracji pozwala patrzeć z nadzieją na powstanie solidarnego i wspierającego się społeczeństwa.
Projekt współfinansowany w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.
W pomoc dla mieszkańców Ukrainy można się włączyć poprzez:
- wpłaty na konto Caritas Polska: 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem UKRAINA
- SMS charytatywny o treści UKRAINA na numer 72052 (koszt: 2,46 zł z VAT)