Dżibuti i Somalia mierzą się z powodzią. Zostały zniszczone setki mieszkań, szpitali i szkół, a życie tysięcy ludzi jest zagrożone. – Odpowiedzią na falę wody niech będzie fala naszej solidarności – apeluje ks. Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska, prosząc o wsparcie finansowe dla poszkodowanych w wyniku klęski żywiołowej.
– Somalia i Dżibuti to kraje pustynne. Tym bardziej zaskakuje i przeraża powódź, która nawiedziła te kraje w ostatni weekend. Ulice zamieniły się w rzeki, zalane zostały szkoły, szpitale i mieszkania – zarówno tych bogatych, jak i najbiedniejszych. Metrowa fala dokonała zniszczeń również w ośrodku pomocy prowadzonym przez Caritas Dżibuti. Tam, gdzie jeszcze w ostatni piątek przychodziły po pomoc dzieci z ulicy i uchodźcy miejscy (przebywający poza specjalnymi obozami), teraz stoi woda. Zniszczone zostały leki, jedzenie, ubrania, zabawki. Na co dzień pracownicy i wolontariusze ośrodka niosą pomoc najbardziej potrzebującym, teraz sami jej potrzebują. Chcą wyruszyć w miasto, wspomóc dotkniętych katastrofą, wesprzyjmy ich w tym dziele! – zachęca Maurycy Pieńkowski, który na początku roku reprezentował Caritas Polska w trakcie misji w Dżibuti.
Francesco Martialis oraz Sara Ben Rached, koordynatorzy Centrum Caritas w Dżibuti, na miejscu mierzą się z postępującym kryzysem.
– Straciliśmy wiele, ale chcemy być obecni wśród tych, którzy stracili jeszcze więcej i żyją w sytuacji wielkiego zagrożenia. Apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli: każde wsparcie będzie bardzo cenne i ważne, aby kontynuować misję Caritas – nieść pomoc najsłabszym! – podkreślają.
Na początku grudnia eksperci Caritas Polska wyruszą na misję do Jemenu, wcześniej jednak oszacują straty w samym Dżibuti, dowożąc najbardziej potrzebne leki i rozpoznając inne pilne potrzeby uchodźców miejskich i zwykłych mieszkańców miasta stołecznego Dżibuti.
Pomóc można:
- wysyłając SMS o treści POMAGAM na numer 72052
- dokonując przelewu na konto nr 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 (tytuł wpłaty: Dżibuti)
Zobacz jak wyglądał ośrodek przed powodzią
Franscesco Martialis w Polsce opowiada o dobru, które się dzieje dzięki ludziom o wielkim sercu