Trwająca od 10 lat wojna w Jemenie przyniosła już ponad 230 tys. ofiar. Liczba ta mogłaby być dużo mniejsza, gdyby nie brak opieki medycznej. W 2024 roku Caritas Polska kontynuuje wsparcie dla 5 placówek medycznych w prowincji Aden.
Obecnie w Jemenie funkcjonuje jedynie 50% ośrodków zdrowia, a zdrowie kobiet i dzieci jest zagrożone. Sytuację pogarsza konflikt w Strefie Gazy. Jedyną nadzieją jest pomoc organizacji humanitarnych.
Sytuacja w Jemenie
Już od 10 lat Jemen dotknięty jest jednym z największych kryzysów humanitarnych na świecie. Przez wojnę w Strefie Gazy, sytuacja ponownie robi się napięta. Radosław Sterna, szef misji Caritas Polska w Jemenie, która zatrudnia 14 lokalnych pracowników na miejscu i realizuje szeroką pomoc w sektorze zdrowia, mówi, że na północy znów jest niebezpiecznie. Niektóre organizacje wstrzymały operacje pomocowe. To rodzi ogromny problem, bo takiego wsparcia potrzebują 22 mln Jemeńczyków, czyli 2/3 populacji, a 11 mln żyje dzięki pomocy humanitarnej.
Jemen to biedny kraj o gospodarce wrażliwej na zmiany na świecie. — Większość żywności jest importowana, a przez 2 lata wojny na Ukrainie ceny wzrosły o 40%. Dodatkowo konflikt w Strefie Gazy spowodował na Morzu Czerwonym kryzys, który podnosi koszty transportu, co przekłada się na dalsze podwyżki. W kraju panuje przytłaczające bezrobocie, a pensje są niskie. Służba zdrowia wymaga nieustającego dofinansowywania z zewnątrz – przez organizacje międzynarodowe i rządy innych krajów — tłumaczy sytuację Radosław Sterna, szef misji Caritas Polska w Jemenie.
Gdzie jest szpital? System, który bez pomocy nie działa
Często, kiedy trwa wojna, to właśnie kobiety są doświadczane najbardziej. Biorą na siebie ciężar utrzymania rodzin, walki z głodem i ubóstwem, a także przymusowej wędrówki. Cierpią z powodu ostrego niedożywienia i są ofiarami malarii oraz dengi, chorób – które w innych częściach świata już nie występują. To wszystko dzieje się przy ograniczonym dostępie do usług medycznych.
Zniszczony przez wojnę jemeński system opieki zdrowotnej jest jednym z najgorzej funkcjonujących na Bliskim Wschodzie. Co dwie godziny, podczas ciąży i porodu, umiera kobieta. 5,5 mln z nich wciąż potrzebuje ratującej życie opieki okołoporodowej. Wielu tragediom można by było zapobiec dzięki dostępowi do usług medycznych.
— W naszym szpitalu oferujemy podstawową opiekę zdrowotną dla kobiet od pierwszego do trzeciego trymestru ciąży. Robimy szereg badań, w tym USG. Gdyby wsparcie Caritas Polska zostało wstrzymane, pacjenci straciliby dostęp do usług medycznych. Nas, jako szpitala, nie stać na leki i badania — mówi Wedad Muhammad Abd Al-Malik, położna z ośrodka Al Qalowah wspieranego przez Caritas Polska.
— Ubóstwo sprawia, że ludzie potrzebują bezpłatnego dostępu do leków i badań. Liczą na to, że opieką będą objęte przynajmniej kobiety i dzieci — dodaje dr Rifaat Salem Ahemd Omar, dyrektorka placówki.
— Przychodzę tutaj leczyć siebie i synów. Nie byłoby mnie stać na leki i badania. Ledwo zaspokajamy podstawowe potrzeby naszej rodziny — opowiada Wafaa Ali Nouman, pacjentka szpitala.
W 2024 roku kontynuujemy wspieranie 5 placówek w prowincji Aden, głównie w zakresie opieki matka-dziecko. Szacujemy, że w ramach programu na lata 2023/2024, do marca 2024 roku te ośrodki wystarczą dla 63 tys. pacjentów. Nasza pomoc obejmuje m.in. zakup lekarstw, dofinansowanie pensji lekarzy, zakup szczepionek i wsparcie bieżących wydatków, np. na paliwo do generatorów. W całym kraju są przerwy w dostawach prądu. Jeżeli placówka nie ma swojego źródła energii, nie jest w stanie pracować. Zainstalowaliśmy też panele fotowoltaiczne na dachach tych ośrodków, aby mogły korzystać z energii przynajmniej za dnia — mówi Radosław Sterna.
Aden – bezpieczna przystań
Samodzielna misja Caritas Polska mieści się na południu kraju, w Adenie. — Nasi beneficjenci to zwykli mieszkańcy prowincji i miasta. Aden, jako tymczasowa stolica, jest bezpieczną przystanią dla wielu migrantów z sąsiednich prowincji (IDPs) — mówi Radosław Sterna.
Działania wojenne zmusiły ponad 4,5 mln Jemeńczyków do opuszczenia domów. Jedną z takich osób jest Omaima Ali, która koordynuje na miejscu projekty Caritas Polska. Pochodzi z prowincji Lahidż na południu kraju. — Jednego dnia mieliśmy dom i rodzinę. Drugiego nie mieliśmy już nic (…) Przeprowadziłam się do Adenu razem z matką (…) w 2015 roku, po zniszczeniu naszego domu. Początkowo mieszkałyśmy w wiosce Lahish. Spędziłyśmy tam 14 dni bez prądu i zasięgu telefonicznego — wspomina.
Jemen na skraju świata i pamięci
Tymczasem uwaga świata oddala się od Jemenu. — Są inne kryzysy, choćby na Ukrainie, w Sudanie czy Gazie, natomiast konflikt jemeński trwa tak długo, że przestał być postrzegany jako wymagający naglącej pomocy. Widać spadek finansowania. Ludzie cierpią już teraz. W 2024 roku może dojść do pogorszenia sytuacji humanitarnej w Jemenie — mówi Radosław Sterna.
— Zdrowie jemeńskich kobiet i dzieci jest zagrożone. Musimy działać już teraz, aby zapewnić im niezbędne wsparcie, ratować życie i dać szansę na lepszą przyszłość. Nie pozwólmy, aby ten kraj został zapomniany. Za wszelkie wpłaty na pomoc medyczną w Jemenie serdecznie dziękuję — mówi ks. Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska.
Caritas Polska, wspólnie z organizacjami partnerskimi, pomaga Jemeńczykom już od 2019 roku Samodzielna misja Caritas Polska w Jemenie została założona w 2022 roku. Do tej pory na pomoc najbardziej potrzebującym Jemeńczykom przeznaczono bezpośrednio ok. 7,5 mln zł, a liczba beneficjentów od 2022 do 2024 roku. wyniesie ok. 164 tys.
Jak pomóc?
- dokonując wpłaty jednorazowej lub decydując się na comiesięczne wsparcie poprzez stronę caritas.pl/jemen
- wysyłając wpłatę tradycyjnym przelewem na konto: 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem JEMEN
- wysyłając przelew blik na telefon o treści JEMEN pod numer +48 668 070 000
- wysyłając SMS o treści JEMEN pod numer 72052 (koszt 2,46 zł).