Ludzie na naszych oczach giną! Pochodzę z regionu Brazylii, gdzie bogate korporacje niczego sobie nie robią z praw ludności i dewastują środowisko naturalne dla swojej niepohamowanej żądzy zysku – mówi wzburzony Igor Bastos, przedstawiciel Światowego Ruchu Katolików na Rzecz Środowiska (GCCM).
25 stycznia 2019 roku w wyniku przerwania tamy w kopalni rudy żelaza Corrego do Feijao zginęło co najmniej 84 osób, a kilkaset uznaje się za zaginionych. W rodzinnych stronach Igora Bastosa rzeka gęstego, ciemnobrązowego błota oraz szlamu porwała ludzi i samochody, zniszczyła domy i skaziła całą okoliczną przyrodę. Blisko 25 tysięcy osób będzie ewakuowanych. To nie pierwszy raz, kiedy w stanie Minas Gerais doszło do tragedii. W 2016 roku w miejscowości Mariana, około 120 km od Brumadinho, zginęło 19 osób, co było do tamtej pory największą ekologiczną katastrofą w historii Brazylii.
W Brazylii działa model gospodarki rabunkowej. Otwierane są nowe kopalnie i nadmiernie wydobywa się surowce naturalne. Oczywiście rodzi to wiele konsekwencji. Pochodzę z regionu Minas Gerais, którego nazwa wywodzi się z górnictwa, mierzymy się tam z wieloma wyzwaniami. Los wielu ludzi jest tam zagrożony przez przemysł górniczy, a środowisko jest systematycznie ograbiane. Problemy są związane z zanieczyszczeniem powietrza i wody. Wyzwania stojące przed nami są już dzisiaj ogromne, równocześnie firmy w sposób niepohamowany sięgają po nowe zasoby naturalne.
Należy pamiętać, że Brazylia to kraj ogromnych kontrastów. Organizował w ostatnich latach Światowe Dni Młodzieży (2013), piłkarskie mistrzostwa świata (2014) oraz letnie Igrzyska Olimpijskie (2016). Mogłoby się wydawać, że tylko bogate i wysoko rozwinięte państwa mogę podołać przygotowaniu takich międzynarodowych wydarzeń, lecz obok rozwijanej infrastruktury w największych ośrodkach miejskich są miejsca, gdzie żyje się poniżej progu ubóstwa, choćby w osławionych favelach, znanych przede wszystkim z olbrzymiej biedy, która wielu jej mieszkańców wpycha w handel narkotykami i prostytucję. Wydobycie surowców naturalnych jest sposobem pozyskania funduszy na rzecz wsparcia najuboższych oraz rozwijania gospodarki. Wielkim bogactwem, a zarazem źródłem problemów dla Brazylii jest dżungla Amazońska, zajmująca blisko połowę powierzchni państwa. W ostatnich dekadach karczowane są jej olbrzymie obszary, co spotyka się z ostrą odpowiedzią środowiska międzynarodowego, które traktuje jej lasy jako „zielone płuca ziemi”. W 1989 roku Al Gore powiedział: „W przeciwieństwie do tego co myślą Brazylijczycy, Amazonia nie jest ich własnością, należy do nas wszystkich”. Społeczność brazylijska takie głosy traktuje jako atak w ich narodową suwerenność. Dialog i szukanie rozwiązań tego kryzysu należy do największych wyzwań przed światowymi przywódcami.
Igor Bastos dzieli się również swoimi spostrzeżeniami na temat nowo wybranego Prezydenta Brazylii, Jaira Bolsonaro. Podkreśla, że Prezydent miał w trakcie kampanii zapowiadać trudne reformy gospodarcze, wprowadzane m.in. z pominięciem praw służących ochronie dżungli amazońskiej oraz społeczeństw lokalnych. Według naszego rozmówcy Prezydent po objęciu urzędu, będzie bacznie obserwowany, jak dotrzymuje obietnic, mimo, że jego obecne deklaracje są oceniane jako próba zbadania na jak wiele może sobie pozwolić w polityce krajowej i zagranicznej. Igor Bastos wyraził głęboki niepokój związany z nadchodzącymi 4 latami, obrazując je jako czas różnorodnych zagrożeń i wyzwań dla obywateli, jako że zmiana klimatu najmocniej uderza w najsłabszych z biednych krajów.
Walka ze kryzysem ekologicznym to obowiązek chrześcijan, wynikający z troski o powierzony nam świat. Boże stworzenie potrzebuje naszej opieki wobec narastających zmian klimatycznych. Ideę „ekologicznego przebudzenia” rozpowszechniła papieska encyklika „Laudato Si’”, na której Caritas Polska opiera szereg działań proekologicznych.
Jednocześnie zaznacza, że kiedy światem wstrząsają kolejne kryzysy polityczne, pojawił się lider, którego głos może być decydujący w walce o klimat, o przetrwanie naszej planety oraz całej ludzkości. „Papież Franciszek od początku pontyfikatu głosi, że ochrona klimatu nie stoi w sprzeczności z ochroną praw potrzebujących, a wręcz się uzupełniają. Dzisiaj główna walka toczy się wokół wyciągania ludzi z bezdomności, jednak to zmiany klimatu powodują ucieczki ludzi z dotychczasowych miejsc zamieszkania. Zwalczając przyczyny pomożemy zarówno środowisku, jak i społeczeństwu” – konkluduje Igor Bastos.
Przeczytaj także: Przebudzenie ekologiczne okiem Tomasza Insua, dyrektora GCCM.