Baranki paschalne wykonane są z białej czekolady i są specjalnie zapakowane i oznakowane. Trafiają do parafii na terenie diecezji siedleckiej w ramach akcji „Jałmużna Wielkopostna 2016”. W bieżącym roku przygotowano 36,6 tys. sztuk słodkich figurek (w poprzednim było ich 33,5tys. sztuk). Uzyskane środki zostaną przeznaczone przede wszystkim na dzieła charytatywne siedleckiej Caritas. Część pozostanie również w parafiach do ich dyspozycji. Koszt baranka to 5 zł. – Jeden złoty z każdego baranka pozostanie w parafiach, pozostałe 4 złote przeznaczone będą na działania Caritas. Zajmujemy się ludzkimi problemami, dlatego te pieniądze pozyskujemy po to, aby komuś jak najbardziej pomóc – mówi ks. Marek Bieńkowski, dyrektor Caritas Diecezji Siedleckiej.
Niezwykły symbol Świąt
Zwyczaj ustawiania baranka na stole w Wielkanoc, wprowadził papież Urban V w XIV wieku. W naszej Ojczyźnie baranek wielkanocny pojawił się w XVII wieku. Określano go jako Agnuszek (z łaciny „Agnus Dei”, czyli Baranek Boży). Pierwotnie baranki były robione z masła, ciasta lub cukru. Obecnie można natknąć się na takie, które są wykonane z gipsu, masy solnej, wełny, porcelany, szkła, plastiku. Jednak najbardziej znane są te z cukru. Tradycja przetrwała w polskich domach do dziś. Jest to biblijny symbol Jezusa Chrystusa, który jak baranek został zabity, ale – co najważniejsze – zmartwychwstał. Figurka, która najpierw jest święcona przez księdza, a następnie postawiona na stole ma na celu przypominać wszystkim radującym się, że Chrystus odkupił ludzi i mogą się spodziewać wiecznej uczty z Barankiem. Baranki staną na świątecznych stołach oraz w koszyczkach wielkanocnych i będą przypominać łagodność i pokorę Pana Jezusa i istotę tych najważniejszych świąt.