W dniach 7 -14 października pracownicy Caritas Polska odwiedzili miejsca realizacji dwóch projektów na wschodniej Ukrainie. Oba projekty są współfinansowane przez MSZ.
Pierwszy projekt rozwojowy pt. „Pomoc w integracji społecznej uchodźców wewnętrznych na Ukrainie” dot. wsparcia psychologicznego dla dzieci i rodziców, pomocy w integracji uchodźców ze społecznością lokalną oraz wsparcia w rozwiązywaniu problemów społecznych metodą case managementu w 6 miejscowościach: w Charkowie, w Dnipro, w Kamieńskie, w Zaporożu, w Melitopolu oraz w Krzywym Rogu. W ramach projektu oferujemy zajęcia dla dzieci prowadzone przez animatorów, wsparcie psychologiczne dla rodziców, zajęcia integrujące uchodźców oraz towarzyszenie tym rodzinom czy osobom, których problemy wymagają wielostronnego wsparcia.
Drugi „Działalność gabinetów medyczno – socjalnych w Bierdiańsku i Zaporożu (region zaporoski) oraz w Charkowie (region charkowski)” jest projektem humanitarnym i dotyczy funkcjonowania gabinetów medyczno – socjalnych oraz pomocy w zakupie lekarstw w Charkowie, w Zaporożu i w Bierdiańsku. W gabinetach pracują lekarze i pielęgniarki, istnieje możliwość wykonania badań lekarskich oraz realizacji recept osobom potrzebującym.
Z uwagi na największą koncentrację przesiedleńców w ww. obwodach i tym samym duże zapotrzebowanie na pomoc socjalną, w tym medyczną, ważne jest, że polska pomoc jest skoncentrowana w tych samych miejscach w różnych formach. Jest to działanie synergiczne, przez co polska obecność staje się bardziej widoczna i zauważalna.
Pierwszy projekt społeczny odpowiada na narastające napięcia pomiędzy społecznością lokalną a przesiedleńcami, widoczne narastające problemy psychologiczne u dzieci i rodziców oraz brak kompleksowej pomocy uchodźcom, którzy borykają się z brakiem pracy, z brakiem dokumentów poświadczających ich sytuację oraz z ogólną biedą.
Drugi projekt medyczny jest odpowiedzią na największy problem, jakim jest dostęp do darmowych usług medycznych oraz zapewnieniu lekarstw. Koordynatorka projektu relacjonuje, że ludzie mówią, że takie warunki widzą tylko w prywatnych gabinetach i w telewizorze. „Ich bardzo dziwi szybka praca personelu”.
Uchodźcy, którzy przejechali na Ukrainę, pogłębili wcześniejsze strukturalne problemy w państwie (niskie pensje, wszechobecna na każdym poziomie korupcja, ustawodawstwo socjalne, które utrudniało otrzymanie pomocy). Średnia pensja na Ukrainie to 2000 UAH (ok. 70 USD). Na Donbasie przed wojną pensje były pięciokrotnie wyższe. Stąd obecnie przesiedleńcy mają problem odnalezienia się na Ukrainie z tak niskimi zarobkami. Dodatkowo zarobki są tak małe, że nie starczają na pokrycie niezbędnych kosztów. Dlatego ludzie decydują się wrócić do siebie w myśl zasady „domy i sciny hodujut”, co mniej więcej oznacza, że „jak się jest u siebie to się człowiek wyżywi”. Próbują również wyjeżdżać za granicę, w tym np. do Polski. Dodatkowo, w społeczeństwie ukraińskim odczuwalna jest duża nieprzychylność wobec przesiedleńców (w szpitalach mają oddzielne sale przyjęć), są problemy ze znalezieniem pracy, kiedy okazuje się, że poszukujący ma w dowodzie wpisaną oblast ługańską albo doniecką. Problemem jest to, że państwo jest niewydolne i to organizacje pozarządowe starają się wypełnić tę lukę, która powstaje przy braku wystarczającego wsparcia ze strony państwa. Ludzie zwracają się ze wszystkim do NGO, od pomocy materialnej, przez medyczną po wsparcie psychologiczne. Ludzie obecnie potrzebują ciągle pomocy humanitarnej, szczególnie leków. Państwo zapewnia minimalne 6-miesięczne wsparcie dla uchodźców, które wynosi 884 UAH dla 1 osoby, a 442 UAH dla osób, które pracują.
Dostrzega się wielką potrzebę na oferowane przez obydwa projekty usługi. W Charkowie w punkcie medycznym w jeden dzień pojawiło się ponad 100 osób, głównie emeryci, których emerytura wynosi ok. 1200 UAH, wielodzietne rodziny oraz przesiedleńcy. Czasu starcza na przyjęcie tylko ¼ z tej liczby. Widać też efekty u dzieci, które po terapii stają się mniej agresywne. Wyzwaniem jest zachęcenie rodziców do korzystania z usług psychologa, które powoli stają się normalnością. Doświadczenie pokazało, że jeśli pacjenci raz przyjdą, już pozostają.
Wypowiedź Ojca Piotra Krynickiego – Dyrektora Caritas Melitopol:
Wypowiedź siostry Walentyny Szatochin – pracownika socjalnego z Charkowa:
Wypowiedź uchodźczyni mieszkającej w Zaporożu:
Projekty: „Pomoc w integracji społecznej uchodźców wewnętrznych na Ukrainie” i „Działalność gabinetów medyczno – socjalnych w Bierdiańsku i Zaporożu (region zaporoski) oraz w Charkowie (region charkowski)” są współfinansowane w ramach programu polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.