W hospicjum Caritas w Darłowie świętowano 27. Światowy Dzień Chorego. Mszy św. w kaplicy placówki – na której zgromadzili się chorzy wraz z rodzinami, pracownicy służby zdrowia i ośrodków pomocy społecznej, wolontariusze oraz przedstawiciele samorządu, lokalnych organizacji i stowarzyszeń – przewodniczył bp Krzysztof Zadarko.
Podczas liturgii biskup wraz z towarzyszącymi mu kapłanami – ks. Tomaszem Rodą, dyrektorem Caritas diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej i ks. Krzysztofem Sendeckim, dyrektorem hospicjum – udzielili zgromadzonym sakramentu namaszczenia chorych, a po Mszy św. także chorym, którzy ze względu na stan zdrowia pozostali w salach.
W homilii biskup Zadarko przekonywał, by mówić do chorego, by uświadamiać go, że – jak nauczał św. Jan Paweł II – jest on najcenniejszą cząstką Kościoła. – Chory nie jest przedmiotem naszej opieki, to jest minimum tego, co możemy mu dostarczyć. Trzeba mu pokazać, że ma on do spełnienia ważne zadanie, otworzyć mu oczy, że choroba go nie umniejsza – mówił hierarcha, ale zaznaczył, że taka optyka jest możliwa tylko z punktu widzenia Chrystusowego Krzyża.
Po raz pierwszy darłowskie obchody Światowego Dnia Chorego poszerzono o część naukową. Wzięło w niej udział 80 słuchaczy, głównie pracownicy służby zdrowia: pielęgniarki i lekarze z hospicjów z Darłowa, Koszalina i Słupska, pielęgniarki środowiskowe, parownicy PCPR, wolontariusze i rodziny chorych.
Ks. Krzysztof Sendecki podkreśla, że to sposób na jeszcze wyraźniejsze zauważenie ludzi chorych. – Chory jest tego dnia dla nas szczególnie ważny, stawiamy go na pierwszym planie. W świecie, w którym wszystko chce się sprzedawać, chcemy pokazać, ile jest do dania drugiemu człowiekowi – wyjaśnił.
Do tematu tegorocznego Dnia Chorego, brzmiącego „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” i nauczania papieża Franciszka w tej kwestii nawiązał w prelekcji bp Krzysztof Zadarko. Zaś o problemach życia chorych i ich bliskich – o lęku, wybaczeniu, miłości – opowiedział trener personalny Konrad Mężyński.