42 dzieci wraz z opiekunami z Kijowa, Korostyszewa i głównie z Żytomierza – największego skupiska Polaków na Ukrainie – przyjechało na zaproszenie Caritas na dwutygodniowe kolonie do Polski. Zanim grupa trafiła nad Bałtyk, pierwsze dwa dni spędziła w ośrodku Caritas w Ostrowcu.
Goście z Ukrainy zapoznają się z pomorską historią zaglądając do bazyliki kołobrzeskiej, Muzeum Oręża Polskiego czy wdrapując się na latarnię morską. Także wydarzenia artystyczne takie jak koncert Arki Noego w Koszalinie czy rekreacja w parkach rozrywki, pokazują im, jak żyje się w ojczyźnie ich przodków. Caritas kładzie nacisk na aspekt edukacyjny, dlatego zapewnia gościom warsztaty informatyczne i językowe. – Chcemy pobudzać ich polskość. Co tu dużo mówić: nauka polskiego to dla nich nadzieja, że gdy dorosną, przeniosą się do Polski, postrzeganej jako kraj dobrobytu. Starsze z nich rozważają możliwość nauki w polskich szkołach, na uczelniach – zauważa Łukasz Gawlik, koordynator projektu.
– Opowieści rodziców o ich pierwszej ojczyźnie sprawiają, że dzieci chcą ją poznać, nawet tęsknią za nią – zauważa kierująca kolonią s. Karolina Słomińska. Pallotynka przygotowuje w Żytomierzu kandydatów do karty Polaka i zauważa ich aktywność w odkopywaniu własnych korzeni, za co dawniej groziły szykany, z więzieniem włącznie. – Tu, w Polsce, widać, jak dzieci zaczynają się czuć jak ryba w wodzie. Mówią: na Ukrainie jestem nikim, tu czuję się człowiekiem – cytuje wypowiedzi podopiecznych – To wynik tego, że na Ukrainie Polacy nie są szanowani. Współfinansowane przez Kancelarię Senatu kolonie dla dzieci polonijnych to jeden z elementów wsparcia, jakie diecezjalna Caritas udziela Polakom za granicą
– Rozszerzamy naszą misję na Wschód, docieramy z pomocą do rodzin mieszkających na Białorusi, Litwie, Ukrainie – mówi ks. Tomasz Roda, jej dyrektor. Wymienia m.in. paczki pozyskane w ramach „Pustej choinki” czy wyprawki szkolne –Ponadto zapraszamy polonijne dzieci i młodzież do ośrodków Caritas na kolonie i obozy.