Zapadające w pamięć i urzekające skromnością. Takie są pragnienia dzieci, których rodzin nie stać na realizację ich marzeń, dlatego Caritas Polska wraz z grupą przedsiębiorców zaangażowała się w akcję Świąteczna Paczka 2020 skierowaną do dzieci pozostających pod opieką trzech Caritas diecezjalnych.
Przed Bożym Narodzeniem, dzięki hojności pracowników firm Alior Bank S.A., Pern S.A., Gaz-System S.A., PGNiG Gazoprojekt S.A., i PGNiG Termika Energetyka Przemysłowa S.A., świąteczne prezenty otrzymało ponad 400 dzieci objętych opieką w ramach różnych programów realizowanych przez Caritas Diecezji Drohiczyńskiej, Caritas Diecezji Rzeszowskiej oraz Caristas Archidiecezji Przemyskiej. Wśród obdarowanych była także grupa studentów polonijnych z Białorusi, Kazachstanu i Ukrainy, którzy przyjechali do Polski na roczny kurs języka polskiego organizowany przez Uniwersytet Rzeszowski.
Skromne marzenia
Każde z dzieci objętych akcją napisało lub narysowało list do św. Mikołaja. Często były to prośby nie o zestaw Lego czy lalkę Barbie, ale o ciepłą odzież na zimę. Jeden z chłopców prosił o silikonową formę do ciasta, bo lubi piec i chciałby poczęstować ciastem św. Mikołaja. W diecezji drohiczyńskiej paczki trafiły do dzieci najuboższych, a także tych, które angażowały się w zbiórki żywności albo pomagały ciężko chorej mamie w opiece nad rodzeństwem. Dostarczyli je przed świętami wolontariusze. — Mikołaj był bardzo hojny, stworzył paczki z prawdziwego zdarzenia — mówi pani Anna, wolontariuszka. — W pudełku była nie tylko rzecz, jaką sobie dziecko wymarzyło, ale również słodycze, kolorowe długopisy, notesiki, a nawet maskotki. Dzieci otwierały paczki tak, jakby pierwszy raz przyszedł do nich Mikołaj, a wiele z nich uwierzyło, że on istnieje.
Paczki dotarły m.in. do Świetlicy Socjoterapeutycznej Caritas w diecezji drohiczyńskiej. — Zaskoczenie dzieci było ogromne, kiedy wchodząc do świetlicy zobaczyły pięknie zapakowane prezenty przy choince — mówi pani Katarzyna. — Dzieci nie mogły uwierzyć, że jednak dostały to, o co prosiły w listach. Jedna z mam, która odbierała dzieci z naszej świetlicy, miała łzy w oczach bo nigdy nie było jej stać na kupienie wymarzonych prezentów dla dzieci.
Nierówne szanse
W diecezji rzeszowskiej do dzieci z rodzin ubogich, z niepełnosprawnością i dotkniętych skutkami powodzi z czerwca ub. roku trafiło przed świętami 1000 paczek i dodatkowo 200 w ramach akcji Świąteczna Paczka 2020. — Dla wielu dzieci marzeniem było otrzymanie butów, słodyczy albo ciepłego koca na zimę, ponieważ trudna sytuacja finansowa rodziców nie pozwala na zakup nawet tak podstawowych rzeczy. To potwierdza, że wciąż są dysproporcje między Polską ze ściany wschodniej, a innymi, bogatszymi rejonami Polski, gdzie standard życia jest wyższy i możliwości rozwojowe dzieci są również większe — mówi ks. dr Piotr Potyrała, dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej.
— Radość dzieci, które otrzymały prezenty, była ogromna. Równie wielka była wdzięczność ich rodziców. Niektórzy mieli łzy w oczach. Wielka wdzięczność wobec hojnych darczyńców płynie również ode mnie jako dyrektora Caritas Diecezji Rzeszowskiej. Dziękuję za tę oddolną inicjatywę, która jest wyrazem człowieczeństwa oraz chrześcijańskiego miłosierdzia i wrażliwości na trudną sytuację wielu dzieci — dodaje ks. dyrektor.
Dla siostry lub brata
O tym, jak bardzo potrzebna jest pomoc dzieciom, przekonuje ks. Paweł Konieczny z Caritas Archidiecezji Przemyskiej. Okazuje się bowiem, że nie każda rodzina, z uwagi na pilniejsze wydatki, przeznacza „500 plus” tylko na dzieci. Otrzymywane wsparcie często pokrywa bieżące wydatki. Wiąże się to ze wzrostem cen żywności, usług i opłat stałych. — Listy naszych podopiecznych wyrażały często bardzo skromne marzenia i potrzeby. W niektórych dzieci prosiły o prezenty dla rodzeństwa, co pokazuje wzajemną troskę o siebie — zauważa ks. Paweł. W archidiecezji przemyskiej paczki trafiły przede wszystkim do najuboższych dzieci będących pod kuratelą archidiecezjalnej Caritas, uczęszczających do świetlic socjoterapeutycznych w Łańcucie, Sanoku, Grodzisku Dolnym, Przemyślu i Ustrzykach Dolnych.
Dlaczego warto pomagać
Przekazywane wsparcie ma także wartość pozamaterialną – zarówno dla obdarowanych, jak i dla darczyńców. Nawet jeśli nie dochodzi do spotkania potrzebujących z ofiarodawcami. Wielokrotnie osoby ubogie dopytują o ludzi, którzy zechcieli podzielić się z nimi swoim dobrem, a darczyńcy zastanawiają się, czy ich dar był dobrą odpowiedzią na potrzeby obdarowanych.
Pracownicy Alior Banku, zapytani o to, dlaczego zdecydowali się wziąć udział w akcji charytatywnej, odpowiedzieli, że to pozwala im złapać dystans do swojego życia, że przynosi satysfakcję i nadaje sens ich działaniu. Z kolei pracownicy firmy Pern podkreślali, że pomaganie daje radość, a wspólne działanie – jednoczy.
Akcja Świąteczna Paczka 2020 dostarczyła także wyjątkowych przeżyć biorących w niej udział wolontariuszom. Niejednokrotnie angażowali oni w pomoc swoje rodziny wiedząc, że przekazywane przez nich prezenty są nie tylko materialnym darem, ale także wyrazem pamięci o drugim człowieku.