W kościele pw. Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Tarnowskich Górach, 23 stycznia, po mszach świętych i wieczornym koncercie kolęd, można było wesprzeć podopiecznych programu Rodzina Rodzinie. To największy polski program pomocowy realizowany za granicą. W koncercie wzięły udział Halina Mlynkova i Sylwia Hazboun.
Przed występem artystek swoim świadectwem podzielił się Salim z Aleppo, który trzy lata temu przyjechał do Polski na studia. Opowiedział o programie Rodzina Rodzinie, którego przed wyjazdem z kraju był koordynatorem w swoim rodzinnym mieście. Jak wspominał, wychował się w pięknym, spokojnym kraju, wolnym od przemocy. Kiedy był w klasie maturalnej, wybuchła wojna. Z początku widział ją tylko w wiadomościach, bo toczyła się z dala od Aleppo.
– Jakbyśmy oglądali jakiś film. Ale powoli docierało do nas, że to się dzieje w naszym kraju. Aż wreszcie usłyszeliśmy wybuchy już nie w telewizji, ale na żywo. Najpierw z oddali, ale już było jasne, że to się dzieje naprawdę. I wtedy dopadł nas strach – dzielił się wspomnieniami Salim. – Walki zbliżały się stopniowo do naszych dzielnic, domów. Wystrzały, wybuchy, baliśmy się coraz bardziej. I zaczęliśmy tej wojny doświadczać – nasi bliscy i przyjaciele ginęli, byli ranni. Wszystkich dotknęły takie tragedie.
Osamotnieni i bezsilni
Jak opowiadał młody Syryjczyk, jego rodacy czuli się wtedy osamotnieni myśląc, że świat o nich zapomniał, a wojna w Syrii trwa tak długo, że nikogo już nie interesuje.
– Czuliśmy też bezsilność, bo nie mieliśmy wpływu na to, co się dzieje, a byliśmy w to uwikłani. Towarzyszyły nam niemoc i poczucie beznadziei. Naprzeciw temu wszystkiemu wyszedł program Rodzina Rodzinie, który dał ludziom poczucie, że ktoś o nich myśli i solidaryzuje się z nimi. Trudno nawet opisać, jak ogromny ma to wpływ na ludzi i ich stosunek do świata. Kiedy już się wydaje, że świat jest pełen egoistów, a my jesteśmy tylko cierpiącymi niezasłużenie ofiarami, przychodzi zupełnie inny przekaz. I kiedy spotykałem się z rodzinami, które z tego programu korzystają, to miałem wrażenie, że swoich darczyńców z Polski traktują już jako przyjaciół. U nas w Syrii też mamy powiedzenie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. To była ta bieda, na którą ktoś odpowiedział, więc uznaliśmy wszystkie osoby, które wspierają ten program za naszych przyjaciół.
Jak tłumaczył Salim, sytuacja ekonomiczna w Syrii wciąż się pogarsza, od dziesięciu lat jest coraz gorzej. Dlatego ludzie czekają na comiesięczną pomoc z programu Rodzina Rodzinie, planują swój domowy budżet wiedząc, że ona przyjdzie. Dzięki temu mają co włożyć do garnka, mogą kupić dzieciom ubrania albo leki dla osób starszych – czyli zaspokoić podstawowe potrzeby.
– Robicie dla tych ludzi coś niesamowitego, w imieniu tysięcy rodzin chcę wam serdecznie podziękować za tę nadzieję, którą im dajecie i tę ulgę, którą im przynosicie – zwrócił się do polskich darczyńców Salim.
Nie tylko Syria
Program Rodzina Rodzinie od października 2016 roku służy rodzinom w Syrii, które cierpią z powodu konfliktu zbrojnego. W ostatnich latach pomocą finansową w jego ramach zostały objęte również potrzebujące rodziny ze Strefy Gazy, Iraku i Libanu. Do tej pory ok. 10 tys. rodzin otrzymało wsparcie od ponad 20 tys. polskich darczyńców – rodzin, parafii, wspólnot, czy firm. Rodzina Rodzinie to największy program pomocy humanitarnej w historii Polski. Jak dotąd polscy darczyńcy przekazali ponad 63 mln złotych.
We wsparcie programu włącza się wiele wspólnot kościelnych. Parafialny Zespół Caritas przy parafii pw. Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Tarnowskich Górach już po raz drugi zorganizował koncert charytatywny, udowadniając jak wiele można zrobić dla potrzebujących poprzez oddolne działania, jeżeli angażują się w nie osoby o otwartym sercu. Za ogromny wkład wolontariuszy oraz udział sponsorów w tym przedsięwzięciu dziękował Łukasz Robak, prezes PZC. Podkreślił m.in. zaangażowanie proboszcza, o. Marka Mańki oraz władz miasta, które dofinansowały organizację wydarzenia.
Uczestnicy koncertu wysłuchali kolęd w wykonaniu Haliny Mlynkovej oraz występu Sylwii Hazboun, koordynatorki programu Rodzina Rodzinie i artystki przybliżającej polskiej publiczności pieśni bliskowschodnie, w tym modlitwę Ojcze Nasz śpiewaną po aramejsku, w języku, którego używał Jezus Chrystus. Widowisko poprowadził Maciej Dubicki z Caritas Polska.
Jak wesprzeć program Rodzina Rodzinie?
- Przystępując do programu za pośrednictwem strony caritas.pl/rodzina
- Dokonując wpłaty na wybrane konto:
– numer konta dla Syrii: 36 1160 2202 0000 0003 2318 7181
tytułem: Rodzina Rodzinie – Syria
– numer konta dla Strefy Gazy, Iraku, Libanu: 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384
tytułem: Rodzina Rodzinie – Strefa Gazy/Irak/Liban
- Wysyłając SMS o treści RODZINA pod numer 72052 (koszt 2,46 zł)