Caritas Polska miała zaszczyt wprowadzić do swojej kaplicy relikwie Józefiny Bakhity. Z tej okazji została odprawiona specjalna msza święta w pierwszy piątek miesiąca, podczas której modliliśmy się w intencji zmarłego przed rokiem Michała, pracownika i przyjaciela organizacji.
Św. Józefina urodziła się w roku 1868 w Sudanie. Jako kilkuletnia dziewczynka została porwana przez arabskich handlarzy niewolników. To dramatyczne w życiu dziewczynki wydarzenie spowodowało, że zapomniała własnego imienia. Nazwano ją „Bakhita”, co znaczy mająca szczęście, szczęściara. Wielokrotnie sprzedawana, doświadczyła licznych cierpień, m.in. na jej skórze wykonywano nożem tatuaże, a rany zasypywano solą. Jako piętnastolatka została zakupiona przez włoskiego konsula, Callisto Legnaniego, który po kilkudziesięciu miesiącach zabrał ją ze sobą do Włoch. Tam została opiekunką w rodzinie Mariny Turiny Michieli. Ona widząc dobroć i spokój w Bakhicie oddała ją „do przyuczenia” Zgromadzeniu Sióstr Córek Miłości Służebnic Ubogich św. Magdaleny z Canossy. Tam otrzymała zgodę na poznanie wiary katolickiej, z którą spotkała się już wcześniej. 9 stycznia 1890 roku przyjęła chrzest, bierzmowanie i pierwszą komunię. Otrzymała imię Józefina. Kilka lat później wstąpiła do zakonu. Zgodnie z prawem włoskim nie była już niewolnicą, dlatego też nie wyjechała do Afryki, gdy otrzymała taki nakaz od pani Michieli, jej poprzedniej właścicielki. Przez ponad 50 lat życia zakonnego była wierną, pełną miłości, ciepła i troski służebnicą. Do jej obowiązków należały przede wszystkim zadania fizyczne. Była kucharką, szwaczką, praczką czy furtianką. Ta ostatnia funkcja sprawiła, że o jej cieple przekonali się także świeccy spoza murów zakonnych. Wielokrotnie wystawiana na próbę, wyszydzana z powodu swojego pochodzenia okazała się pełną wiary chrześcijanką. Do końca życia pracowała i modliła się w domu zakonnym w Schio. Zmarła na skutek choroby w 1947 roku.
Dla ks. Mariana Midury, ojca duchowego pracowników Caritas Polska, św. Józefina jest przede wszystkim ostoją duchowości. – Wszyscy wierni, którzy do niej przychodzili, otrzymywali porcję nadziei. Widzieli w niej dobro, które pochodzić może tylko od Boga, które potrafiła przekazać każdemu, kto chciał zbliżyć się do Boga. Osobiście postrzegam św. Józefinę jako piękny dar Boga dla człowieka, jako patronkę projektów afrykańskich, jakie w Caritas realizujemy. Dziękujemy za nią i zapraszamy do serc naszej wspólnoty pracowniczej – powiedział ks. Midura.