Caritas Archidiecezji Warmińskiej rozpoczęła realizację projektu pt. Na szlaku warmińskich sanktuariów w ramach programu Caritas Polska 100 projektów na 100-lecie Odzyskania Niepodległości Polski. Projekt jest adresowany do osób wykluczonych i zagrożonych wykluczeniem. Bierze w nim udział dziesięciu bezdomnych mężczyzn, którym pomagamy na co dzień w Archidiecezjalnym Centrum Charytatywnym im. Jana Pawła II w Olsztynie, kilku wolontariuszy i trzech opiekunów.
Projekt zakłada trzy dwudniowe wyjazdy z noclegami do sanktuariów położonych na Warmii: Stoczka Klasztornego, Gietrzwałdu i Głotowa. Bazą noclegową jest Stoczek Warmiński. Poprzez wyjazdy i podjęte w tym czasie działania chcemy udzielić naszym uczestnikom wsparcia w różnej formie. Przede wszystkim zamierzamy pomóc im w wyjściu z życia w izolacji. Pragniemy, aby poczuli, że jest ktoś, kto o nich myśli, pamięta i troszczy się. Za konieczne uważamy również zapewnienie Panom dobrych warunków do odpoczynku od trudnej codzienności i opieki duchowej (katechezy, wspólne modlitwy, uczestnictwo w adoracji i Eucharystii), mającej stać się impulsem do nawiązania żywej relacji z Bogiem. Dzięki wyjazdom uczestnicy zyskają również wiedzę z zakresu historii Polski i historii polskiego Kościoła.
W sobotę 22 września br., o godz. 8:00 wszyscy zebraliśmy się pod siedzibą Caritas w Olsztynie i wyruszyliśmy busem na nasz warmiński szlak – do Stoczka Klasztornego położonego godzinę drogi od Olsztyna. Uczestnicy zostali wyposażeni w torby podróżne, w których znalazły się potrzebne rzeczy – ubrania, kosmetyki, kapcie itp. Wyjazd rozpoczęliśmy modlitwą, powierzając się szczególnie Maryi oraz naszym patronom – św. bratu Albertowi i św. Janowi Pawłowi II. Na miejscu, przed Sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju, przywitał nas jeden z posługujących tam księży marianów.
Po zakwaterowaniu się rozpoczęliśmy spotkanie integracyjne. Zapoznaliśmy się, a następnie przy kawie, herbacie i dobrym cieście spędzaliśmy czas przy różnego rodzaju grach. Dużo radości i śmiechu dała nam gra w kalambury. Zarówno rysujący hasła, jak i zgadujący łamali sobie głowy nad rozwiązaniem zagadek. Były też warcaby, szachy, chińczyk, domino i bierki. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Bardzo miłym przeżyciem był dla nas wspólny spacer po barokowym ogrodzie, który z pieczołowitością odtworzyli na podstawie dokumentów księża marianie. Oglądaliśmy przepięknie przystrzyżone krzewy, zadbane alejki, kwiaty i oczko wodne pełne ryb, po którym pływały kwitnące lilie wodne. Pachnący zbliżającą się jesienią ogród dał nam dużo odprężenia i wytchnienia. Mogliśmy też obejrzeć cenną pamiątkę obecności i cierpienia Sługi Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, którym jest postawiony na końcu alei grabowej drewniany krzyż.
W porze poobiedniej przyszła kolej na coś dla ducha. Uczestnicy wysłuchali katechezy pt. „Jezus – najbliższy z bliskich” na temat spotkania Jezusa z trędowatym z Ewangelii według św. Marka. Krótki film dokumentalny na temat trędowatych przybliżył im głębię cierpienia osób chorych na trąd. Następnie na podstawie króciutkiego fragmentu Ewangelii mogli dowiedzieć się, jaki naprawdę jest Jezus. Usłyszeli o Panu, który pochyla się nad każdym człowiekiem, a szczególnie odrzuconym przez innych. Jest bliski każdemu. Pomocą w przedstawieniu ogromnej czułości i współczucia Jezusa wobec osób wykluczonych posłużyła mozaika Marko Rupnika pt. Uzdrowienie trędowatego. Następnie uczestnicy dowiedzieli się, że Jezus nie tylko współczuje osobom odrzuconym, ale zupełnie się do nich upodobnił – stał się wkluczonym, odrzuconym, doświadczył każdego cierpienia. Ogrom Męki Pana przybliżono uczestnikom poprzez reprodukcję obrazu Matthiasa Grünewalda pt. Ołtarz z Isenheim. Uczestnicy szybko zrozumieli, że Jezus doświadczył skrajnych cierpień i doskonale rozumie wszystkich, którzy są nimi dotknięci. O trafnym odbiorze Jezusowego utożsamienia się Pana z cierpiącymi świadczył rozlegający się w klasztornej kaplicy szept uczestników: „Tak, jak my….”. Rozważania wspomnianego fragmentu Ewangelii doprowadziły nas do wniosku, że każdy człowiek może się odnaleźć w ewangelicznej scenie w roli trędowatego, którego z miłością dotyka Jezus. Katecheza została zakończona krótkim filmem-świadectwem nawrócenia byłego bezdomnego, który wzbudził w uczestnikach żywe zainteresowanie.
Następnie, po przerwie, uczestnicy wzięli udział w adoracji Najświętszego Sakramentu, która została poprzedzona krótkim wprowadzeniem. Adorowaliśmy Pana, który jest najbliższą nam Osobą, ponieważ rozumie nas bez słów i sam okrutnie cierpiał. Dziękowaliśmy Mu za Jego współczucie i współcierpienie oraz oddawaliśmy Mu swoje życiowe ciężary. Uczestnicy z szacunkiem i w skupieniu trwali przed Panem.
Po wieczornej Eucharystii, na której uczestnicy zostali ciepło przywitani przez księży marianów, z zapartym tchem wysłuchaliśmy niezwykle ciekawej opowieści jednego z księży o uwięzieniu w Stoczku Klasztornym Sługi Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego. Ksiądz przybliżył nam również historię sanktuarium i obrazu Matki Bożej Królowej Pokoju.
Gdy było już ciemno, rozpaliliśmy ognisko i ze smakiem zjedliśmy upieczone kiełbaski. Uczestnicy byli zachwyceni tym, że mogliśmy się spotkać w tak miłej atmosferze i wyjątkowym miejscu.
Następnego dnia po porannej Mszy Św. i wspólnej rekreacji przy kawie i w ogrodzie mieliśmy możliwość zwiedzania miejsc pamięci Sługi Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego. Mogliśmy wejść do pokoi, w których pracował, spał i odprawiał Eucharystię. Obejrzeliśmy również ekspozycję zdjęć na temat jego życia, działalności duszpasterskiej i uwięzienia w Stoczku.
Podobnie jak poprzedniego dnia uczestnicy wysłuchali katechezy pt. Miłosierdzie Boże, czyli dużo więcej… Fragment przypowieści o miłosiernym Ojcu oraz analiza postaw postaci ojca i młodszego syna pomogły im zrozumieć, że Bóg kocha nas bez względu na nasze grzechy i błędne wybory. Zamiast oczekiwanej przez nas „kary” otrzymujemy od Niego dużo więcej niż moglibyśmy oczekiwać, czego symbolem jest utuczone cielę. Ilustracją postawy ojca wobec syna stał się znany obraz Rembrandta. Na zakończenie obejrzeliśmy film o byłym bezdomnym i uzależnionym człowieku, który doświadczył mocy Bożego miłosierdzia.
W czasie adoracji Najświętszego Sakramentu dziękowaliśmy Jezusowi za Jego miłosierdzie i odmówiliśmy fragment Koronki do Bożego miłosierdzia, prosząc o Bożą pomoc.
Ostatnim, bardzo ważnym punktem naszego wyjazdu było spotkanie, na którym każdy mógł się podzielić swoimi wrażeniami z pobytu w Stoczku Klasztornym. Uczestnicy podkreślali, że bardzo ważna była dla nich ciepła, przyjazna atmosfera. „Nikt się nie kłócił, było miło, przyjemnie” – mówił jeden z nich. Cieszyli się, że mogli odwiedzić tak wyjątkowe miejsce, podziwiali piękno sanktuarium. Mówili o tym, że katechezy i adoracje skłaniają ich do pewnych przemyśleń. Wielką radością było dla nich wspólne ognisko, a zapytani, kto chce jechać następnym razem, odpowiedzieli, że koniecznie wszyscy! Wielokrotnie wyrażali swoją wdzięczność za wspólny wyjazd. Opiekunowie i wolontariusze natomiast byli wdzięczni za zdyscyplinowanie uczestników – normą była uprzejmość, dobrowolne zmywanie naczyń, zachowywanie ciszy i skupienia w kaplicy, wzajemna troska o to, czy komuś czegoś nie brakuje.
Wróciliśmy bardzo zadowoleni, wdzięczni Bogu za dar spotkania i zbudowani wzajemną życzliwością. Z niecierpliwością czekamy na kolejny wyjazd. Na nasz warmiński szlak wyruszamy już za miesiąc.