Włączając się w walkę o klimat służymy całej ludzkości i rozwijamy się duchowo. Jak pokazuje osobisty przykład Rebeki Elliot z USA, amerykańscy katolicy wyłamują się z narzuconych trendów politycznych i biorą odpowiedzialność za klimat.
Bliska rodzina Reby Elliott, dyrektor ds. komunikacji GCCM (Światowy Ruch Katolików na rzecz Środowiska), doświadczyła bezpośrednich następstw postępujących zmian w klimacie. W wyniku jednego z największych pożarów w stanie Kalifornia w historii stracili dom i cały dobytek. Świadomość, że jest to spowodowane działalnością człowieka sprawia, że bardzo osobiście to przeżywa. Wie, że sama musi podjąć działania, by powstrzymać te zmiany. Władze stanu Kalifornia, w opozycji do rządu federalnego, którego prace są powolne, zainicjowały wielowymiarowe zabiegi, by ograniczyć szkodliwe działania człowieka na środowisko. Wspiera się nieemisyjne źródła energii, odzyskiwanie surowców wtórnych, dotuje instalacje baterii słonecznych w prywatnych domach.
Kolejnym przykładem postępujących zmian klimatycznych był huragan, który uderzył w wybrzeża stanu Texas w 2018 roku. Woda zalała domy milionów mieszkańców, wielu również zginęło. Najmniej zdolni do ucieczki byli ludzie potrzebujący. Najwięcej ofiar pochodziło z niezamożnych grup społecznych. Takie wydarzenia dzieją się obecnie na całym świecie. Na takie fakty zwraca uwagę szczególnie Papież Franciszek.
– Działania Papieża Franciszka pozwalają nam zrozumieć powiązania pomiędzy losem ludzi, a zmianami klimatycznymi. To nie jest dla niego zagadnienie o podłożu naukowym, lecz duchowym. Przez pracę nad tymi wyzwaniami wzbogacamy swojego ducha, szerzymy naszą miłość do bliźnich i to służy całej ludzkości – podsumowuje Reba Elliott.
Walka ze kryzysem ekologicznym to obowiązek chrześcijan, wynikający z troski o powierzony nam świat. Boże stworzenie potrzebuje naszej opieki wobec narastających zmian klimatycznych. Ideę „ekologicznego przebudzenia” rozpowszechniła papieska encyklika „Laudato Si’”, na której Caritas Polska opiera szereg działań proekologicznych.
Porozumienie paryskie wprowadziło zasadniczą zmianę w dotychczasowym systemie globalnej polityki klimatycznej. W jej ramach wszystkie państwa zobowiązały się działać na rzecz środowiska. Dla porównania w ramach Protokołu z Kioto na 196 państw tylko 38 podjęło się zobowiązań. Optymalny poziom stabilizacji wzrostu temperatury atmosfery jest 1,5 st. C ponad średnią z okresu przedprzemysłowego. Decyzje takich państw jak USA czy Chiny mają znaczenie strategiczne, gdyż jako najwięksi emitenci gazów cieplarnianych, mogą w istotny sposób zredukować jej emisję.
Obecny prezydent Stanów Zjednoczonych głośno wykazuje swoją wątpliwość w prawdziwość zmian klimatu. Wielu Amerykanów się z nim nie zgadza. Większość jest świadoma realnych zagrożeń jakie niosą zmiany klimatu. Liderem w wypracowaniu odpowiedzi na te nowe wyzwania może być Kościół Katolicki. Blisko 800 organizacji katolickich w USA zapowiedziało stosowanie się do polityki porozumienia paryskiego, pomimo jego zawieszenia przez władze federalne. Ludzie podejmują się działań, które są w stanie coś zmienić. Korzystają z odnawialnych źródeł energii, w miastach przesiadają się z samochodów do środków komunikacji miejskich, jedzą mniej mięsa, co ma zadziwiająco duży wpływ na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Pomimo decyzji rządu obywatele chcą pokazać, że można wziąć odpowiedzialność za nas wszystkich.