Seniorzy to ogromna grupa społeczna, którą Caritas wspiera dostrzegając jej najróżniejsze potrzeby. Oprócz pomocy materialnej niesie także zaproszenie do wspólnoty, która dziś zacieśnia więzy także on-line.
Jedną z ponad 50 takich inicjatyw jest program „Senior caritas est”, do którego włączyło się ponad 100 warszawskich seniorów. Szczęśliwie grupa zawiązała się w kwietniu ubiegłego roku, więc zdążyła się poznać w czasie wspólnych zajęć i wycieczek jeszcze przed pandemią. Teraz, choć zamknięci w domach, seniorzy nadal mogą się cieszyć swoją obecnością dzięki spotkaniom on-line i odwiedzinom bloga senior-caritas-est.blogspot.com tworzonego specjalnie dla nich.
Kronika wydarzeń
Chcąc zachować na dłużej miłe wspomnienia ludzie od dawien dawna tworzyli kroniki. Dzieje się tak do dziś, choć nasze relacje, coraz częściej przenoszą się do Internetu. Nie tracąc nic ze swojej funkcji dokumentowania życia, zyskały szersze grono odbiorców. Kiedy wiosną 2019 roku ruszył w Caritas Polska projekt „Senior caritas est”, było dość oczywiste, że to, co robimy wspólnie, warto dokumentować. I tak powstał blog o tytule projektu – kronika wydarzeń, ale też inspiracja dla innych.
Przez prawie rok sami seniorzy opisywali cotygodniowe spotkania, spacery po Warszawie, wizyty w muzeach, wyjścia do teatru, warsztaty, spotkania z ciekawymi ludźmi, rozmowy na ważne tematy, wycieczki takie, jak ta śladami Prymasa Tysiąclecia czy szlakiem podwarszawskich uzdrowisk. Opisom towarzyszyły zdjęcia. Nasi seniorzy mogli pokazać swoim bliskim, czym się zajmowali, co ich zainteresowało, jak sobie poradzili z wyzwaniami, czego się dowiedzieli. Ale też po upływie czasu mogli sobie sami przypomnieć miło spędzone chwile.
Blog funkcjonował jako kronika do wiosny 2020 roku. Na początku marca zdążyliśmy jeszcze odwiedzić Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia, ale następne spotkania i wycieczki musieliśmy odwołać z powodu epidemii. Pojawiło się pytanie: co robić? Jak wspomóc zamkniętych w domach ludzi? Jak pomóc im zagospodarować czas i odciągnąć od złych myśli? Powszechnie uznaje się osoby starsze za wykluczone cyfrowo i w znacznej mierze tak jest, ale może warto spróbować przenieść nasze działania do Internetu? Wiedzieliśmy, że ok. 30% seniorów uczestniczących w projekcie ma adresy internetowe, swoje własne lub członków rodziny, więc spróbowaliśmy użyć bloga w nowy sposób. Nie wiedząc, czy to się uda, wstawiliśmy pierwszy wpis:
„Ponieważ wirus zagościł na dłużej, postanowiliśmy się zorganizować nieco inaczej – mogą się dzieci uczyć przez Internet, studenci studiować, pracownicy pracować, to i my możemy coś ciekawego razem w sieci porobić. Tak zrodził się pomysł pod hasłem Senior sam w domu […]. Skoro mamy ograniczyć kontakty do minimum, to większość czasu jednak będziemy sami, ale robiąc coś wspólnie jednak całkiem sami nie jesteśmy.”
Blog dla wszystkich
Od początku staraliśmy się tak przygotować wpisy, aby nasi odbiorcy mogli dosłownie jednym kliknięciem przenieść się do proponowanego przez nas materiału. Również materiały dobieraliśmy tak, żeby były łatwe do obejrzenia, niezależnie od stanu słuchu czy wzroku odbiorcy – jak najmniej tekstów do czytania, filmy i zdjęcia dobrej jakości i bez napisów, czyli po polsku albo z lektorem.
Ku naszemu zaskoczeniu liczba użytkowników tak skonstruowanego bloga szybko zaczęła rosnąć – 20 marca tego roku było ich zaledwie 12, a już na koniec marca 80 osób obserwowało nasze wpisy. To dało nam energię do częstszego publikowania. W efekcie od marca do końca lipca codziennie proponowaliśmy seniorom msze on-line, wydarzenia kulturalne, przedstawienia teatralne, baletowe i operowe, filmy, programy edukacyjne, materiały rozrywkowe czy wirtualne zwiedzanie muzeów. Dzięki pani Małgorzacie Adamskiej mogliśmy udostępnić naszym seniorom trzy wartościowe pozycje z literatury czytane przez studentów szkół filmowych i teatralnych z Łodzi i z Warszawy. Za pośrednictwem kamer stowarzyszenia „Sokół” śledziliśmy wysiadywanie jaj, klucie i wychowywanie kolejnego pokolenia warszawskich sokołów z Pałacu Kultury. Zdając sobie sprawę z tego, że zamknięcie w domach oznacza osłabienie organizmu, od kwietnia proponowaliśmy codzienną porcję ćwiczeń przygotowanych specjalnie dla seniorów, a od maja również ćwiczenia pamięci. Strzałem w dziesiątkę okazało się codzienne publikowanie puzzli o trzech różnych stopniach trudności.
Pierwsze spotkanie online
Ośmieleni przybywającą liczbą odbiorców naszego bloga w maju zdecydowaliśmy się pójść o krok dalej i zorganizować spotkania online. Biorąc pod uwagę, że wielu odbiorców bloga ukończyło już 80 lat, musieliśmy znaleźć sposób, aby włączenie się do spotkania nie wymagało wiedzy ani umiejętności informatycznych. Konieczne było wybranie do komunikacji takiego narzędzia, które będzie najłatwiejsze do obsługi. Po testach zdecydowaliśmy się na Google Meet – wystarczyło rozesłać link do spotkania, aby odbiorca dwoma kliknięciami mógł połączyć się z grupą. Trochę większym problemem okazało się łączenie przez telefon komórkowy, ale i w tym przypadku było to znacznie prostsze niż w innych aplikacjach. Mieliśmy świadomość, że trudności techniczne to ważny próg do pokonania, bo seniorzy dysponują zwykle starszymi komputerami czy telefonami. Poza tym osłabiony wzrok czy słuch też sprawie nie pomaga.
20 maja po raz pierwszy spotkaliśmy się on-line. Mimo początkowych obaw wszystko się udało i w spotkaniu wzięło udział 25 seniorek i seniorów. Po przywitaniu wszystkich Monika Figiel, koordynatorka programu Senior Caritas, oddała głos innym. Anna Długołęcka, psycholog, opowiedziała o sposobach radzenia sobie z izolacją, Bożenna Hołownia, prowadząca blog senioralny, mówiła, jak się po nim poruszać i co warto zobaczyć, a Małgorzata Adamska opowiedziała o audiobookach nagrywanych dla seniorów przez studentów szkół teatralnych. Potem wszyscy dzielili się po kolei swoimi wrażeniami i opowiadali o tym, jak radzą sobie z izolacją. Dla większości uczestników spotkania było to spore wyzwanie, ale też radość była ogromna – z tego, że dali radę, że zobaczyli przyjaciół i znajomych, że mogli porozmawiać, podzielić się wrażeniami i obawami. Pomysł spotkań on-line bardzo się spodobał i już pół roku spotykamy co tydzień na półtorej czy dwie godziny, a czasem dłużej, bo…
…tematów nie brakuje.
Początkowo skupialiśmy się na kwestiach technicznych ułatwiających obsługę połączeń oraz na luźnych rozmowach. Dość szybko jednak spotkania stały się tematyczne, podobne do tych zwykłych, jakie odbywały się przed pandemią. Część tematów proponowali organizatorzy spotkań, część zamawiali uczestnicy, a część pojawiała się przez przypadek. Zawsze mogliśmy liczyć na pracowników Caritas Polska – Maurycy Pieńkowski pokazywał nam filmy i przybliżał działania Caritas w tak egzotycznych krajach, jak Dżibuti, Wenezuela czy Liban, natomiast Mikołaj Brożek opowiadał o pracy filmowca. Tematy prowadzili też sami seniorzy – Bożenna Hołownia przybliżała zjawisko fake newsa, a także zmian klimatycznych, a Andrzej Karp opowiadał o zainicjowanej przez siebie i zakończonej sukcesem akcji upamiętnienia matki Prymasa Tysiąclecia w miejscu jej urodzenia. Mieliśmy też prelegentów zewnętrznych – z dietetyczką Aleksandrą Spychalską rozmawialiśmy o budowaniu odporności, a Grzegorz Lindenberg wprowadzał nas w tajniki sztucznej inteligencji. Zaprzyjaźniona z projektem Agnieszka Łakińska opowiedziała nam o swojej dramatycznej walce z COVID-19, a Agnieszka Dyć o swoim trudnym powrocie do zdrowia po wypadku samochodowym. Z inicjatywy pani Agnieszki zaczęliśmy też kolejną tematykę pod hasłem „Moje miejsce w Warszawie”, polegającą na tym, że kolejno przedstawiamy okolice, w których mieszkamy. Zaczęła właśnie pani Agnieszka, która jest przewodnikiem turystycznym i która pięknie opowiedziała nam o Kole. Potem były jeszcze opowieści Moniki Figiel o urokliwej leśnej okolicy domu na Bemowie i Haliny Drachal o Kamionku.
Innym ważnym elementem senioralnych spotkań on-line jest cotygodniowa wymiana doświadczeń i przemyśleń. Chcemy dzielić się dobrymi wiadomościami, by przetrwać ten trudny czas domowej izolacji. Zwykle robimy to w postaci „kółeczka”, by każdy mógł opowiedzieć o tym, co wydarzyło się u niego w ostatnim tygodniu. Dzielimy się naszymi odkryciami w postaci dobrych książek, filmów, gier i wydarzeń on-line. Polecamy naszej modlitwie sprawy trudne, które dotyczą nas lub osób nam bliskich. Przekazujemy wieści i pozdrowienia od naszych seniorów, którzy nie mają sprzętu, możliwości lub umiejętności, by spotykać się wirtualnie. Tworzymy razem sieć wzajemnego wsparcia duchowego, psychologicznego, społecznego, a czasem też materialnego.
Jesteśmy dobrym przykładem tego, że poczucie wspólnoty można podtrzymywać wykorzystując także cyfrowe narzędzia, że zaawansowany wiek i niewielkie umiejętności nie są przeszkodą, że udaje nam się pokonywać nasze ograniczenia i lęki przed nowymi technologiami. Cieszymy się, że czas pandemii wykorzystujemy ucząc się nowych sposobów porozumiewania. Tęsknimy za tymi seniorami, którzy nie mogą włączyć się na nasze cotygodniowe meety. Marzymy o tym, byśmy po ustaniu pandemii wszyscy razem mogli spotkać się w realu.
Artykuł ukazał się w najnowszym kwartalniku Caritas. Przeczytaj także inne teksty pobierając Kwartalnik Caritas. Kwartalnik dostępny jest także w aplikacji Publico24 Newsstand oraz na www.e.caritas.pl
Tekst Bożenna Hołownia, Monika Figiel, zdjęcia Mikołaj Brożek, Bożenna Hołownia