W tym miesiącu chciałbym także poprosić o refleksję nad szczególnym rodzajem cierpienia, jaki jest udziałem ludzi bezdomnych. To jest szczególna tajemnica, ponieważ łączy się z poczuciem odrzucenia przez społeczeństwo. Wstręt i odrzucenie ze strony tych, którzy nigdy nie doświadczyli traumy bezdomności czy pozbawienia wolności, może być zrozumiała, ale przecież za każdym człowiekiem przeżywającym taki życiowy dramat kryje się jakaś historia. Gdybyśmy ją poznali, trudniej byłoby nam wydawać autorytatywne sądy o „ludziach z marginesu”.
Towarzyszenie bezdomnym i uwiezionym – czy to w zakładach karnych, czy w uzależnieniach – wynika wprost ze słów Pana Jezusa: „Ptaki mają gniazda, lisy nory, a syn człowieczy nie ma gdzie złożyć głowy…”; „byłem w więzieniu odwiedziliście mnie…” I ta posługa, oprócz innych dzieł miłosierdzia świadczonych przez Caritas, uwiarygodnia naszą pracę. A nawet, śmiem twierdzić, uświęca. Prawdziwa bezdomność jest często nierozpoznawalna na ulicy, ponieważ bezdomność to nie tylko brak mieszkania, ale to przede wszystkim głębokie zmiany w postrzeganiu rzeczywistości. Szacuje się, że w naszym kraju jest ponad 30 tysięcy bezdomnych – w Warszawie aż 12 proc. osób bezdomnych ma wyższe wykształcenie, ich losy tak się potoczyły, że żyją w upokorzeniu i samotności. Na ulicach miast przybywa bezdomnej młodzieży, są już nawet dzieci i całe rodziny. Nie zawsze widzimy takie dzieci zza szyb autobusów czy naszych samochodów.
Bezdomność, uzależnienia, pobyt i wyjście z zakładu karnego stapiają się w jeden problem, który trzeba rozpatrywać całościowo, gdy staramy się w rzeczywisty sposób pomóc człowiekowi podnieść się i odzyskać godność. Służby pomocy społecznej nie nadążają za rosnącymi potrzebami, zubożenie społeczeństwa i niesprawiedliwy podział dóbr, nieżyciowe przepisy dodatkowo pogłębiają dramat wielu wartościowych osób, które straciły grunt pod nogami i dach nad głową. Dołącza się konieczność pomocy repatriantom i uchodźcom.
Wielkie wyzwania stają przed nami. Doświadczamy wielkiej ofiarności społecznej na rzecz ubogich i wykluczonych. Zbiórka organizowana na rzecz osób wychodzących z uzależnień i bezdomności w programie „Damy radę!” Caritas Polska, pozwala na jego prowadzenie całkowicie niezależnie od funduszy zagranicznych, które i tak się kurczą. Ludzka ofiarność rodziny Caritas w Polsce świadczy również, że słowa św. Jana Pawła II, który apelował w Łagiewnikach o „wyobraźnię miłosierdzia” pozostają żywe i aktualne, chociaż większość naszych ofiarodawców sama doświadcza trudności życiowych. Apelujemy o otwarcie serc na tych współbraci, którzy stracili to, co w życiu jest takie ważne – swój dom, poczucie bezpieczeństwa, ciągłość życia rodzinnego, środowiskowego, zawodowego i mogą nie wrócić do normalnego życia o własnych siłach. Liczy się każda złotówka, ale przede wszystkim poczucie solidarności z tymi, którzy może przez własne błędy albo niezawiniony splot życiowych okoliczności znaleźli się na ulicy, w więzieniu, na odwyku.
Zapraszamy również do towarzyszenia podopiecznym Caritas w Polsce podczas corocznej pielgrzymki osób bezdomnych na Jasną Górę, która w tym roku odbędzie się 14 listopada.