Trwa 10-dniowy turnus kolonijny w Ostrowcu. Do ośrodka Caritas przybyło 16 sierpnia 50 dzieci z całej diecezji wraz z opiekunami.

Wcześniej inni podopieczni Caritas pojechali na obóz wędrowny w góry, a jeszcze inni do ośrodka Caritas na Mazurach (gdzie atrakcją była szkoła jazdy konnej).

Jak podaje Igor Arczyński z CDKK, z oferty letnich kolonii i obozów organizowanych przez centralę Caritas diecezji skorzystało w tym roku 150 dzieci i młodzieży. Dla niektórych, nawet 15-letnich, był to pierwszy zorganizowany wypoczynek w życiu.

– Większość, która przyjechała z nami do Ostrowca, to dzieci z rodzin niezamożnych, wychowankowie domów dziecka oraz podopieczni Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Są także podopieczni świetlicy Caritas – wyjaśnia koordynator. Dodaje, że o przyjęcie uczestników wnioskowały Caritas parafialne, szkolne oraz osoby prywatne.

Kolonia Caritas jest dla wielu dzieci spotkaniem z chrześcijańskim stylem życia. – Dla niektórych już samo uczestnictwo w niedzielnej Mszy św. jest nowością, podobnie z modlitwą, którą w kaplicy rozpoczynamy dzień, czy tą przed posiłkiem – wymienia I. Arczyński. – Z nami dzieci uczą się, jak się należy zachować w takich sytuacjach. I z dnia na dzień widzimy postępy.

– Dzieci uczą się tego, czego nie nauczyły się w domach, np. że poranna modlitwa wymaga wcześniejszej pobudki – dodaje opiekunka Anna Cherbetko. – Szybko przyzwyczajają się do nowego rytmu. Już nie obruszają się, że w programie niedzieli jest Msza św., a piątku – Koronka do Bożego Miłosierdzia.

Chociaż ośrodek wypoczynkowy w Ostrowcu jest dostosowany do wypoczynku dzieci i młodzieży, koloniści korzystają także z wycieczek, np. do Złotowa czy Skrzatusza.

Wśród licznych zabaw nie brakuje też poważniejszych zajęć, np. formacji do wolontariatu. – Opieramy się na formacji Szkolnych Kół Caritas – wyjaśnia I. Arczyński. – Towarzyszy nam tegoroczny patron św. Brat Albert, na jego przykładzie łatwiej nam wyjaśnić dzieciom, co znaczy być dobrym jak chleb. One chętnie słuchają o tym, że powinny być pomocne w domu i nie tylko. Staramy się przekroczyć ich wyobraźnię i zachęcamy, by znajdowały okazje do pomagania innym, np. w szkole, w Caritas.