Uczestnicy spotkania poszukiwali stereotypów, które stają się niemal synonimami Caritas. Na tablicy pojawiły się szybkie skojarzenia z Caritasem, m.in: zbiórka, żywność, paczki, odzież, świece, pomoc w katastrofach, świetlica, sprzęt rehabilitacyjny.
Celem pierwszej części spotkania było przełamanie stereotypowego spojrzenia na Caritas i dojrzenie nowych sposobów budowania diecezjalnego wolontariatu. – Chcemy stworzyć bank potencjału ludzkiego, budować wolontariat z głową, racjonalnie – powiedział do uczestników Akademii dyrektor Caritas DKK ks. Tomasz Roda. – Nie wystarczy chcieć działać charytatywnie, ale ważne jest, by iść w tym za Jezusem, pod Jego szyldem: z miłości zrobić bardzo wiele.
Pomocą w rozpoznaniu tego, dlaczego czasem ludzie mają błędne podejście do dobroczynności był krótki wykład ks. Rody o tym, jak w historii świata. zmieniało się rozumienie wartości – Trzeba powrócić do źródeł wolontariatu: bezinteresowności, poszukiwania człowieka w potrzebie, do widzenia go nie jako odizolowanej jednostki, ale zawsze we wspólnocie.
Drugą część spotkania poprowadziła psycholog Dagna Kozłowska. Pomogła uczestnikom dojrzeć swoje mocne strony, co według niej jest dobrym punktem wyjścia do tego, by w pozytywny sposób patrzeć na drugiego człowieka. Uczestnicy byli pozytywnie zaskoczeni, jak wiele dobrych rzeczy potrafią powiedzieć o sobie samych. Ćwiczenie zintegrowało grupę. Ks. Roda ma nadzieję, że udana druga sesja Akademii Caritas utworzy zaczyn dobrego katolickiego wolontariatu i rozprzestrzeni się nie tylko w Koszalinie, ale i całej diecezji.
Tekst: Katarzyna Matejek
Zdjęcia: Ida Soszyńska