Po 30 latach działania Caritas Polska jest nowoczesną, szybko i skutecznie reagującą organizacją pomocową, która cieszy się ogromnym zaufaniem społecznym. O prowadzonych w roku jubileuszu dziełach miłosierdzia, mówi ks. Marcin Iżycki, dyrektor organizacji.
Sytuację w kraju i na świecie cechuje dzisiaj duża dynamika. Na dotychczasowe problemy humanitarne nałożyło się bezprecedensowe zagrożenie epidemiczne Kilka miesięcy temu Caritas Polska stanęła przed ogromnym wyzwaniem – z jednej strony była to konieczność kontynuacji dużych programów pomocowych w trudniejszych warunkach, a z drugiej potrzeba stworzenia programów będących odpowiedzią na sytuację, którą zrodziła pandemia. Jakie są dziś najważniejsze zadania Caritas?
Cały czas realizujemy pomoc w Syrii w ramach programu Rodzina Rodzinie. Konflikt syryjski trwa dłużej niż II wojna światowa, a sytuacja humanitarna Syryjczyków w dalszym ciągu jest bardzo trudna. Od grudnia 2019 r. do stycznia 2020 r. prawie milion osób opuściło swoje domy, chroniąc się jak najdalej od linii frontu. Od początku konfliktu nie było jeszcze tak dużej migracji w tak krótkim czasie. Nasze wsparcie jest tam nadal bardzo potrzebne. Na początku tego roku zdecydowaliśmy się rozszerzyć tę pomoc na najuboższych w Strefie Gazy. Bliski Wschód to nie jedyny obszar, gdzie nasila się kryzys humanitarny. W ostatnim czasie nasza uwaga została skierowana na Wenezuelę, gdzie w społeczeństwo uderzyło bankructwo gospodarki do niedawna dostatniego państwa. Dodam jednak, że nie koncentrujemy się jedynie na pomocy zagranicznej. Cały czas realizujemy wieloletnie, cykliczne i stałe programy krajowe, do których dołączamy nowe, wymuszone sytuacją epidemiczną. Mam tu szczególnie na myśli programy #PomocDlaSeniora i #WdzięczniMedykom. Oba wystartowały w bardzo krótkim czasie i oba są kontynuowane, choć oczywiście – z racji dynamicznej sytuacji wymuszonej pandemią – są modyfikowane.
Nietrudno domyślić się, że to nie wszystkie działania pomocowe Caritas Polska, ale chciałabym zapytać, który obszar jest tym, w którym sytuacja jest obecnie najbardziej paląca. Gdzie Caritas przerzuca największe siły?
Obszarów, gdzie istnieją ogniska zapalne jest na świecie co najmniej kilkanaście. Jesteśmy obecni w wielu krajach, ale dziś największe siły koncentrujemy w kilku. To przede wszystkim Syria i kraje ościenne, które goszczą uchodźców syryjskich, to także Jemen, Wenezuela i sąsiednie kraje przyjmujące uchodźców oraz Sudan Południowy, gdzie dopiero będziemy zaczynać projekty, które obecnie są w fazie podpisywania umów. Realizujemy też kilkanaście projektów związanych z przeciwdziałaniem pandemii na obszarach, na których już działamy z innych powodów. Wciąż jesteśmy obecni z naszą pomocą w krajach afrykańskich, w Azji, a także u naszych wschodnich sąsiadów.
Caritas Polska jest dziś organizacją, która profesjonalnie prowadzi programy pomocowe na dużą skalę, zarówno w kraju, jak i za granicą. Jest też poważnym partnerem, który zaprasza do współpracy inne organizacje…
To prawda, chcemy i musimy współpracować z organizacjami charytatywnymi na całym świecie, ponieważ problemy, z jakimi się spotykamy, wymagają wielotorowego podejścia i połączenia sił. Tak jest w Wenezueli i Kolumbii i tak też jest w Egipcie, gdzie chcemy pomagać mieszkającym tam sudańskim uchodźcom i migrantom zarobkowym. W Egipcie mieszka ponad dwa miliony Sudańczyków, tylko siedemdziesiąt tysięcy posiada oficjalny status uchodźcy UNHCR. Zebraliśmy już środki, które umożliwiają nam wsparcie dzieci, które chodzą do szkół dla uchodźców prowadzonych przez Misjonarzy Kombonianów. Jednak współpraca z amerykańską organizacją Catholic Relief Services pozwoli nam zrealizować jeszcze jeden cel – to pomoc dla sudańskich uchodźczyń w założeniu własnych drobnych biznesów. Dzięki takiemu współdziałaniu nasza pomoc może być różnorodna.
Można powiedzieć, że Caritas pomaga wielowymiarowo…
Pandemia, która tak zaznaczyła swoje piętno na realizowanych przez nas programach, wywiera wpływ na różne sfery życia, to nie tylko sektor zdrowia, w ramach którego pomagamy w Jemenie. W Jordanii pomoc polega na zapewnieniu schronienia, a w Wenezueli jest to pomoc żywnościowa. Problemem w tej chwili jest nie tylko obawa przed zachorowaniem, ale także odcięcie ludzi od źródeł zarobkowania, rosnące ceny żywności i najmu. Jeśli nie ma pracy, nie ma też środków na zakup żywności i leków, na opłacenie czynszu, prądu itd. Myślę, że pomoc, jaką niesie Caritas Polska, jest ważniejsza teraz niż kiedykolwiek wcześniej. Nie tylko dlatego, że te problemy się pogłębiają i jest gorzej niż było, ale też dlatego, że wiele organizacji pomocowych z powodu epidemii nie mogło funkcjonować przez kilka miesięcy, ich pracownicy wracali do swoich państw, zawieszano programy. A my pomagamy bez przerwy.
Podobne problemy występują też w Polsce, choć oczywiście na dużo mniejszą skalę. Pandemia odcisnęła piętno na wielu aspektach życia. Caritas Polska w marcu tego roku zareagowała nową kampanią #PomocDlaSeniora. W tym samym czasie uruchomiony został drugi duży program interwencyjny – #WdzięczniMedykom. To ogromne wyzwania.
W marcu zmobilizowaliśmy wszystkie siły, by objąć troską seniorów, szczególnie chorych i samotnych, najbardziej zagrożonych skutkami zarażenia koronawirusem. Nie było to łatwe, bo sami też staraliśmy się dostosować do obostrzeń, przystosować do pracy częściowo zdalnej i zapewnić ochronę pracownikom i wolontariuszom odwiedzającym podopiecznych. Mimo wszystko udało się zebrać darowizny od ofiarodawców indywidualnych i od partnerów biznesowych – zarówno w postaci finansowej, jak i w formie konkretnych produktów – by zapewnić tysiącom seniorów pomoc żywnościową. Pomoc tę doskonale realizowały diecezjalne Caritas, dowożąc paczki pod drzwi, by seniorzy mogli ograniczyć wychodzenie z domu. Dodam też, że do tej szczególnej pomocy włączyliśmy również bezdomnych, wśród których jest wielu seniorów. Uruchomiliśmy też interwencyjną zbiórkę pieniędzy na niezbędne wyposażenie placówek medycznych zaangażowanych w walkę z pandemią. Skierowana została zarówno do darczyńców indywidualnych, jak i podmiotów instytucjonalnych i biznesu. Z pozyskanych środków udało się zakupić ponad 100 respiratorów transportowych, wysokiej klasy łóżka szpitalne, a także środki ochrony osobistej dla medyków. Ten program jest rozwojowy i będziemy go modyfikować, by funkcjonował jako pomoc długofalowa, niekoniecznie związana z pandemią.
Szczególną troską Caritas zawsze obejmowała najmłodszych. Od lat funkcjonują programy, takie jak Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, Wakacyjna Akcja Caritas, Skrzydła, Tornister pełen uśmiechów. Czy pandemia wymusiła ich modyfikację?
Większość z nich funkcjonuje jak dotychczas, ale pandemia uświadomiła nam, jak bardzo pokrzywdzone są dzieci z rodzin ubogich i wielodzietnych, które nie mają dostępu do komputera i Internetu. To zainspirowało nas do zmodyfikowania programu Tornister pełen uśmiechów, w ramach którego zakupiliśmy już część laptopów, które są sukcesywnie przekazywane do placówek dla dzieci prowadzonych przez Caritas. Nieco inaczej w tym roku wygląda także Wakacyjna Akcja Caritas. Mimo pandemii wystartowała w wielu diecezjach, ale organizatorzy postarali się zmienić nieco formułę wypoczynku, minimalizując ryzyko zarażenia. Z perspektywy czasu widać, że gdy jedne akcje się kończą lub zmieniają formę, zwykle pojawia się konieczność zainicjowania nowych, które są odpowiedzią na aktualne potrzeby. Przykładem może być niedawna sytuacja w Bejrucie, na którą zareagowaliśmy błyskawicznie. Od razu przeznaczyliśmy na pomoc środki własne i uruchomiliśmy zbiórkę. Chcemy zawsze być w gotowości, dlatego stawiamy na rzetelną informację i przekaz medialny. Bardzo liczymy na ofiarność partnerów biznesowych i darczyńców indywidualnych. Zdajemy sobie sprawę, że bez tego wsparcia nie moglibyśmy realizować dzieł miłosierdzia.
Cały wywiad do przeczytania w Kwartalniku Caritas