XXI wiek przyniósł wiele nowych, bezprecedensowych wyzwań – gospodarczych, społecznych, środowiskowych. Ich złożoność sprawia, że pozarządowe organizacje pomocowe mają coraz większą trudność, aby samodzielnie stawiać im czoła. O roli biznesu w łagodzeniu skutków kryzysów i o partnerstwie międzysektorowym, debatowali 7 września, podczas XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu, uczestnicy panelu tematycznego poświęconego pomocy humanitarnej, zorganizowanego przez Caritas Polska.
Jak sektor prywatny powinien angażować się w walkę ze skutkami współczesnych kryzysów i jakie rodzaje partnerstw powinno się budować? Jak Kościół postrzega rozwój współpracy biznesu i sektora pozarządowego w ramach reagowania na współczesne kryzysy humanitarne? Jakie szanse ale i zagrożenia niesie ze sobą taka współpraca? Na te i wiele innych pytań szukali odpowiedzi uczestnicy dyskusji prowadzonej przez Tomasza Surdela, dziennikarza, wieloletniego korespondenta polskich mediów w Ameryce Łacińskiej.
Nie tylko zysk
– Kościół szuka możliwości dialogu z biznesem, po to aby razem lepiej pomagać ludzkości i poszczególnym społecznościom. Ważne, aby biznes budował solidarność i mierzył się z wyzwaniami współczesnego świata – podkreślił kardynał Peter Kodwo Appiah Turkson, prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej dodał, że w tym kontekście biznes może być widziany jako powołanie. – Musi pomagać w rozwoju społeczeństwa i odpowiadać na wyzwania etyczne. Udzielanie pomocy humanitarnej przypomina biznesowi o jego roli społecznej – zaznaczył duchowny.
W podobny sposób zadania biznesu widzi Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny Mastercard w Polsce, Czechach i na Słowacji, który w swoim wystąpieniu zarysował istotny kontekst działalności biznesowej.
– Nie chodzi tylko o zysk. Spora część świata jest w potrzebie, ale są kraje, w Europie czy w Ameryce, od lat przeżywające swój dobry czas. W krótkim okresie mieliśmy rewolucję komputerową i cyfrową. Na świecie są korporacje, które – gdybyśmy porównali ich wyniki finansowe z PKB najbogatszych krajów – mogłyby być zaliczone do grupy G7. W tej rzeczywistości wyrastają kolejne pokolenia, które chcą zaspokajać nie tylko potrzeby materialne ale i potrzeby wyższego rzędu. Również korporacje, zgodnie z hierarchią potrzeb Maslowa, realizują nie tylko podstawowe cele – wyjaśniał przedstawiciel jednej z globalnych korporacji finansowych. Zauważył, że choć do podstawowych celów każdej firmy należy osiąganie zysku, który pozwala na rozwój przedsiębiorstwa, zadowolenie jego akcjonariuszy, czy podwyżki dla pracowników, to w życiu korporacji są też cele wyższego rzędu.
– W przypadku Mastercard, obok wielu lokalnych aktywności, realizowanych razem z Caritas, są cele globalne: 100 mln posiłków ufundowanych dla World Food Program (do 2020 r.), czy posadzenie 100 mln drzew do 2025 r. – przytaczał przykłady. Jak zapewniał Bartosz Ciołkowski, dziś nie ma już biznesu opartego tylko na dążeniu do zysku, potrzebne jest również zaangażowanie społeczne.
– Bo z jednej strony są gigantyczne korporacje, z drugiej ogromne potrzeby i nierówności, a z trzeciej świadome społeczeństwo, które oczekuje od nas tego wsparcia – argumentował przedstawiciel Mastercard.
Projekt Caritas przykładem partnerstwa
O tym, jak skutecznie łączyć wysiłki organizacji, biznesu i administracji w działaniach na rzecz potrzebujących, opowiadali przedstawiciele podmiotów zaangażowanych w niesienie pomocy uchodźcom z ogarniętej kryzysem gospodarczym Wenezueli.
– 34% populacji, która opuściła Wenezuelę, jest w tej chwili w Kolumbii – to ponad 2 mln osób. 400 tys. z nich to dzieci – przypomniał Juan Francisco Espinosa Palacios, dyrektor Departamentu ds. Migracji w kolumbijskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Przedstawiciel kolumbijskiego rządu opowiedział o brzemiennych w skutki decyzjach władz swojego kraju, które przyjmując tak ogromną rzeszę migrantów wyszły naprzeciw wezwaniu papieża Franciszka z encykliki „Fratelli tutti”, do pomocy ludziom, którzy poszukują schronienia poza własnym krajem.
– W ten sposób Kolumbia, kraj na średnim poziomie rozwoju, w środku pandemii, zdecydowała się rozwijać w tym duchu i zrobić wielki krok w stronę ochrony rodzin, tych dzieci, i budowania innego, nowego państwa. Jesteśmy przekonani, że za kilka lata Kolumbia będzie lepszym krajem – powiedział kolumbijski gość Forum w Karpaczu.
Z pomocą wenezuelskim uchodźcom w Kolumbii ruszyli też partnerzy z sektorów biznesu i NGO.
– Mocno wierzymy, że prywatne przedsiębiorstwa są zobowiązane do odpowiedzialności za społeczności, w których funkcjonują. Chcemy być odpowiedzialni i chcemy być pozytywną siłą sprawczą. To jest jeden z filarów naszej działalności i część wyników, które mamy osiągnąć – tłumaczył zaangażowanie swojej firmy w Kolumbii Nuno Aguiar, były prezes Jeronimo Martins Colombia/Ara Group. O współpracy z JM na rzecz uchodźców z Wenezueli mówił ks. dr Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska.
– Nasza współpraca z Jeronimo Martins ma już prawie 15-letnią historię, a od czterech lat jest bardzo ścisła. W Polsce prowadzimy z Biedronką program „Karta na codzienne zakupy” – 10 tys. potrzebujących wsparcia seniorów może otrzymać specjalną kartę i zrobić zakupy za 150 zł w ciągu miesiąca. Podczas rozmów w Lizbonie ze strony właściciela firmy padła propozycja, abyśmy zaangażowali się także we współpracę poza Polską – w Kolumbii, gdzie przebywa wielu uchodźców z Wenezueli – wspominał. – Podjęliśmy tę współpracę, pomagamy wenezuelskim uchodźcom i najbiedniejszym Kolumbijczykom z regionu Norte de Santander. Pomoc polega głównie na dystrybucji żywności. Za chwilę wchodzimy w trzeci rok tej współpracy, od 2022 r. zwiększamy pomoc o 100 proc. To partnerstwo może być przykładem i zachętą dla innych firm, aby włączyły się w pomoc – uważa ks. Marcin Iżycki
Transparentność i czyste intencje
Jednym z tematów dyskusji były zagrożenia związane z partnerstwem międzysektorowym, a wśród nich możliwość wykorzystania działalności charytatywnej w celach wizerunkowych przez firmy, których praktyki mogą budzić wątpliwości etyczne. Dyrektor Caritas Polska podkreślił potrzebę budowania zaufania między partnerami w działalności humanitarnej w oparciu o przestrzeganie najwyższych standardów.
– Do Caritas Polska zgłasza się sporo firm, które chcą z nami współpracować, nie ze wszystkimi podejmujemy współpracę. Staramy się też być jak najbardziej transparentni, żeby biznes nie bał się z nami pracować, żeby był pewien, że to, co dostajemy, przekazujemy tym najbardziej potrzebującym – tłumaczył ks. dr Marcin Iżycki.
Dobre podsumowanie głównych wątków debaty zawarł w jednej z ostatnich wypowiedzi kard. Turkson.
– Kwestia dochodowości biznesu jest niezwykle ważna, ale oprócz akcjonariuszy ważni są interesariusze – wszystkie osoby, na które biznes ma wpływ. Dlatego aby biznes czynił dobro, musi tworzyć usługi i towary, które promują dobre wartości na świecie; dbać o dobre warunki pracy i skupiać się na pracowniku, a także nie tylko zapewniać dochód akcjonariuszom, ale także pamiętać o interesariuszach – i jest to wartość dodana w zakresie działalności humanitarnej biznesu – powiedział watykański duchowny.