Pewna lekarka wchodząc do szpitalnej sali dowiedziała się, że jeden z jej pacjentów jest kapłanem. Postanowiła go zapytać o to, jak to z nią będzie przed bramą do wieczności:
– Nie chodzę do parafialnego kościoła i nie mam jak przyjąć księdza po kolędzie. Ponadto częściej przebywam z chorymi niż z własną rodziną. Pewnie św. Piotr nie wpuści mnie do raju?
Ksiądz spojrzał na innych chorych, którym lekarka uratowała życie i wyszeptał: – Przypominam sobie, że św. Jan od Krzyża napisał – „Pod wieczór naszego życia będziemy sądzeni z miłości”.
ks. Marek Dec
Przeczytaj całość w serwisie dla wolontariuszy Caritas w Polsce: Myśl i SŁOWO – rozważanie na Uroczystość Wszystkich Świętych